Horror w Brukseli. Tak Marokańczycy zdewastowali stolicę Belgii

Nie byli faworytem

Maroko w sobotę w ostatnim meczu eliminacji pokonało dość niespodziewanie Wybrzeże Kości Słoniowej (2:0). Można było się spodziewać, że Marokańczycy będą chcieli świętować ten sukces.

Bruksela pełna imigrantów

Marokańczycy w Belgii mają dużą kolonię. Procent ludności, który ten naród stanowi w Belgii, jest najwyższy, porównując z mniejszościami marokańskimi w innych krajach.

Ruszyli na ulice

Na prawdziwe świętowanie piłkarskiego sukcesu do miasta wyszła grupa 300 kibiców z Maroka. Dewastowali, rabowali wszystko, co stanęło na ich drodze. Spalili także wóz transmisyjny francuskiej stacji.

Policyjna odsiecz

Policjanci chcieli uspokoić świętujących obywateli Maroka, jednak nie było to łatwe. Użyli armatek wodnych, a imigranci bronili się, rzucając w służby między innymi kamieniami.

Brak sprawców

Belgijskie media poinformowały, że żaden z imigrantów nie został złapany ani aresztowany. Jednak w mieście funkcjonuje monitoring i Belgowie mają nadzieję, że na tej podstawie uda im się zidentyfikować sprawców i postawić im zarzuty.

Opłakany efekt

Same interwencje nie obyły się bez ofiar. Rannych zostało 22 policjantów, którzy interweniowali podczas zamieszek. Belgijskie media poinformowały, że awanturujący się emigranci nie zostali aresztowani.

Widoczne straty

Brudne ulice, okradzione sklepy, zdewastowane witryny, poniszczone samochody - to efekty świętowania awansu na MŚ 2018 marokańskich kibiców.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański: Artur powoli rozumiał, co się dzieje [color=#000000]

[/color]