Polska - Irlandia. Klich zaczyna się sprawdzać, Szczęsny niechlujny, prawa strona do wymiany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mateusz Klich będzie jednym z tych, którzy zostaną w reprezentacji Jerzego Brzęczka na dłużej. Martwi natomiast prawa strona boiska.

1
/ 6

Niechlujny

Wojciech Szczęsny - 5,0: Nie wszedł dobrze w mecz. Najpierw podał niecelnie wybijając piłkę w aut, później zagrał ją pod nogi rywala i zrobiło się groźnie. Choć Jerzy Brzęczek bił mu brawo, doceniając intencje (selekcjonerowi zależy na tym, żeby bramkarz zaczynał grę krótkimi podaniami). W tym drugim przypadku Szczęsny znalazł się pod ścianą po mocnym podaniu Recy, ale powinien zachować się lepiej. W po zmianie stron też zdarzało mu się zagrać do rywala. Pod tym względem na tle Łukasza Fabiańskiego wypadł bardzo słabo. Przy golu bez szans.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).

2
/ 6

Glik ratował

Tomasz Kędziora - 4,0: Grał zachowawczo, aż za bardzo. Brzęczek motywował go przy linii, starał się dodać otuchy, ale obrońca Dynama Kijów bał się zaryzykować i wejść w drybling z rywalem. Zazwyczaj wycofywał piłkę do Glika, a jak już próbował zagrać do przodu, najczęściej robił to niecelnie. Sam utrudniał sobie życie w prostych sytuacjach. Na razie nie jest konkurencją dla Bartosza Bereszyńskiego.

Kamil Glik - 5,5: Pod nieobecność Roberta Lewandowskiego wyprowadził drużynę jako kapitan. Można napisać, że opaska dodała mu pewności siebie, ale po co, skoro Glik prawie zawsze gra na wysokim poziomie? Był pewny, zdecydowany, choć czasem niepotrzebnie kasował akcję wybijając piłkę. Raz świetnie zablokował strzał, naprawiając błędy Recy i Linettego. Przy golu jednak nie upilnował rywala w polu karnym. Stąd niższa ocena.

Marcin Kamiński - 5,0: Solidnie w defensywie, aktywnie z przodu. Zgrał piłkę głową do Milika (Arek powinien zdobyć bramkę) i oddał strzał z woleja. Minus: wyprowadzenie. Jego długie podania były niedokładne. Kończyły się stratą.

Arkadiusz Reca - 5,0: Ambitny, szybki, ale i niedokładny. Szczęsnemu po mocnym podaniu Recy zrobiło się gorąco, ta akcja mogła zakończyć się stratą gola. Piłkarz Atalanty ma sporo rzeczy do poprawienia, na tym poziomie nie może tak często grać niecelnie. Dla pocieszenia: posiada wiele atutów. Ma gaz, myśli do przodu, a o jego dalekie wyrzuty z autu może być zazdrosny Tomasz Hajto. Jeszcze nieokrzesany zawodnik, ale jego strona boiska żyje. Niech szybko nauczy się języka włoskiego, odprawy taktyczne w Bergamo wiele mu dadzą.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).

3
/ 6

Pomoc potrzebowała pomocy 

Jakub Błaszczykowski - 4,5: Nie porywa z przodu jak za najlepszych lat, trochę na siłę musimy cenić go za inne rzeczy, na przykład mrówczą pracę. Coraz lepiej układa się współpraca Kuby z Recą, którego skrzydłowy wprowadza do zespołu. Z pozytywów: Błaszczykowski w pierwszej połowie dobrze odebrał piłkę i mógł paść z tego gol dla naszej reprezentacji (akcję zepsuł jednak Piątek). Z negatywów: jak dziecko dał się ograć na skrzydle w akcji bramkowej dla Irlandii. Poszedł na raz, a przeciwnik skończył mecz z asystą.

Grzegorz Krychowiak - 5,0: Rozgrywanie piłki przez Krychowiaka kończyło się najczęściej wycofaniem do Szczęsnego. Pomocnik ma inne atuty, nie musi robić tego, w czym nie czuje się najlepiej. Kiedy on to w końcu zrozumie? W środku pola grał solidnie. Widać, że jest wybiegany i co najważniejsze: zaczyna wyzbywać się głupich strat.

Karol Linetty - 4,5: W pierwszej połowie dwa razu ruszył i zrobiło się groźnie. Odebrał jeszcze piłkę przy golu Klicha. I tyle dobrego. Odpuszczał krycie, zdarzało się, że nie nadążał za akcjami ofensywnymi. Starał się być aktywny, ale wiele mu nie wychodziło. Za wiele.

Rafał Kurzawa - 4,0: Zagrał dobrą piłkę do Piątka, niewiele zabrakło, a napastnik oddałby strzał. Zdecydowanie za mało pokazywał się do gry. Na boisku wyróżniał się jednak nie magiczną lewą nogą, a łysiną. Po przerwie nie wyszedł już na boisko.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).

4
/ 6

Milik znalazł partnera

Krzysztof Piątek - 4,5: Brakowało mu precyzji w przyjęciach, w akcjach pod polem karnym rywala. W niektórych sytuacjach niepotrzebnie grał z pierwszej piłki. I je tracił. Bezbarwny występ snajpera Genui. Nie było chemii pomiędzy nim, a Milikem.

Arkadiusz Milik - 5,0: Szukał gry, cofał się po piłkę. W 6 minucie powinien strzelić gola, ale nie trafił w bramkę z kilku metrów. Uderzał też z daleka, jednak w środek bramki. Odżył po wejściu Mateusza Klicha. Jakby na boisko wbiegł przyjaciel z dzieciństwa, z którym grał od zawsze. Z Klichem rozgrywał kombinacyjnie i asystował przy golu kolegi, świetnie podając w tempo w pole karne. To plus, przy jego nocie.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).

5
/ 6

[b]

Klich zmniejszył skalę wstydu [/b]

Damian Kądzior - 5,5: Dobrze dośrodkował z prawej strony boiska, Szymański mógł po tej akcji zdobyć bramkę. Szukał gry. Rozruszał drużynę.

Jan Bednarek - 6,0: Z każdym meczem widać, że ten piłkarz rośnie. Jest coraz pewniejszy, nie boi się rozegrać i pokrzyczeć na bardziej doświadczonych kolegów. Solidny mecz.

Mateusz Klich - 6,5: Rywal prezentował styl gry, do jakiego Klich przywykł w Leeds: twardy i szybki. Klich zaraz po wejściu na boisko wziął się za rozegranie, ale początkowo średnio mu to wychodziło. Aż znalazł sobie kolegę do grania: Arka Milika. Z napastnikiem Napoli czuł się dobrze w kombinacyjnych wymianach. Czasem zbyt wolno myślał, ale akcja bramkowa była świetna. Zagrał z Milikiem "na ścianę", wbiegł w pole karne i w sytuacji sam na sam spokojnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali. Uratował nam twarz. To będzie jeden z tych zawodników, którzy zostaną w kadrze Brzęczka na dłużej.

Rafał Pietrzak - 5,0: Był na boisku. Raz stracił piłkę w prostej sytuacji, ale zaraz odebrał ją rywalowi. Brakuje mu jeszcze śmiałości.

Damian Szymański - 5,0: Miał jedną sytuację strzelecką. Zmarnował ją uderzając niecelnie głową.

Przemysław Frankowski - Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).

6
/ 6

Cenna jedynie wiedza 

Jerzy Brzęczek - 6,0: Selekcjoner kombinował, bo kombinować na tym etapie musi. Musiał sprawdzić choćby szalejącego we Włoszech Krzysztofa Piątka czy Marcina Kamińskiego. Ktoś Kamilowi Glikowi na środku obrony musi jednak partnerować. Szybko też przekonał się, że nie ma życia bez Roberta Lewandowskiego. Tak czy inaczej nowy selekcjoner swój debiutancki dwumecz musi uznać za sukces. Nie przegrał spotkania, wiele się o kadrze dowiedział. Mecz z Irlandią był tylko treningiem. Materiału do analizy ma ogrom. Powodzenia.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).

ZOBACZ WIDEO Po 4 latach przerwy wrócił do reprezentacji. "Każdy oczekiwał ode mnie, nie wiadomo czego"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
art-e
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na zasłużył tylko A. Reca. Bez R. Lewandowskiego kadra istnieje tylko teoretycznie.  
avatar
Mateusz Kuligowski
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drużyna była tak mocno pozmieniana, że nie ma sensu oceniania jej pod kątem "reprezentacja". Dla mnie kilka punktów: Szczęsny - dla mnie dalej numerem jeden Fabiański, a Wojtek za każdym razem Czytaj całość
avatar
marekp
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak ma bramkarz(Maciek Szczęsny jak mówił nasz super komentator) zacząć krótko skoro mu obrońcy się nie pokazują?! Środek słabo ale obrywał ciągle próbujący Linetty, a jedyny co formą trzyma t Czytaj całość
avatar
Roman Was
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Piątek z Lewym to atak marzeń , z Milikiem to inna bajka , na silę gra Błaszczykowski - wujek dba !!!!!! a Lewy nie dostał szansy na 100 ny występ , powinien olać trenera za taki numer,