Fortuna I liga: niespodzianki od góry po dno tabeli. Beniaminek idzie po awans, katastrofa w Katowicach
Rozgrywki na zapleczu Lotto Ekstraklasy są na półmetku. Kilka klubów zajmuje zaskakujące miejsce w tabeli. Po 17. kolejkach wiceliderem jest beniaminek, a przedostatnia wielka firma GKS Katowice.
Siła rozpędu beniaminka
ŁKS Łódź - 2. miejsce
Trener Kazimierz Moskal otarł się w przeszłości o awans do Lotto Ekstraklasy. Okoliczności, w jakich prowadzony przez krakowianina Bruk-Bet Termalica Nieciecza został na drugim poziomie, są pamiętne. W przedostatniej kolejce niecieczanie zremisowali z Olimpią Grudziądz 1:1 wskutek gola bramkarza Michała Wróbla w doliczonym czasie. Minuty dzieliły drużynę spod Tarnowa od świętowania, dlatego jej rozczarowanie było ogromne. W tym sezonie Moskal próbuje przebić się do elity z ŁKS-em Łódź.
Beniaminek jest na drugim miejscu premiowanym awansem. Im dłużej trwa sezon, tym lepiej ŁKS się prezentuje. Rycerze wiosny rządzą tym razem w lidze jesienią. Od kiedy rozpoczęła się ta pora roku są niepokonani. Ich bilans to cztery zwycięstwa oraz dwa remisy. Nieomal podbili twierdzę lidera Rakowa Częstochowa. Gola na 1:1 stracili dopiero w doliczonym czasie. ŁKS poprawił się już w następnej kolejce, a wygrana 2:1 w Chojnicach pozwoliła zespołowi Moskala wyprzedzić dotychczasowego wicelidera Sandecję Nowy Sącz. ŁKS solidnie broni, ma coraz więcej argumentów w ofensywie. Początkowo miał problem z punktowaniem na własnym stadionie, ale rozwiązał ten kłopot.