Widzew Łódź w Gliwicach pokonała Piasta 2:0. Wynik gry ustalony został do przerwy.

Tutaj już nie będzie zwrotu akcji. Widzew z Gliwic wróci z kompletem punktów.

Ostatnie 5 minut gry przed nami.

Miejsca do strzału znalazł w polu karnym Gale. Uderzenie było wyraźnie niecelne.

Kolejna próba w meczu w wykonaniu Shehu. Tym razem dość daleko od bramki Piasta.

Z ok. 16 metrów uderzył Tihomir Kostandinov. Pomylił się o dwa metry. Gdyby strzał był celny, Gikiewicz miałby problemy.

Gra toczy się w środku pola. Widzew ma wszystko pod kontrolą. Czy tak będzie do końca?

Gospodarze biją głową w mur. Widzew przetrwał trudny moment i jest coraz bliżej zainkasowania kompletu punktów.

Mniej więcej kwadrans nadziei gliwiczan. Gospodarze nie są w stanie przedostać się na dłużej w pole karne Widzewa.

Wcześniejsza przerwa w grze wybiła gliwiczan z rytmu. To mógł być decydujący moment w spotkaniu.

Gliwiczanie już nie mają czego bronić. Piłkarze Piasta wysoko atakują łodzian. Jak na razie bez efektów.

Stykowa sytuacja, VAR wszystko sprawdza. Pachnie bramką!

Piast coraz groźniejszy, Widzew ma coraz większe problemy. Czyżby za moment gospodarze mieli złapać kontakt bramkowy?

Szczepański płasko zagrał wzdłuż pola bramkowego. Piłka trafiła pod nogi obrońców Widzewa.

Alvarez delikatnie dograł w pole karne, strzał głową Sobola poszybował wprost w dłonie dobrze ustawionego Placha.

Minuty płyną, Piast niewiele jest w stanie zdziałać. Wciąż jednak pamiętamy słowa z piłkarskiej biblii: 2:0 to niebezpieczny wynik.

Dziczek uderzył z rzutu wolnego z ok. 20 metrów. Ponad bramką.

Dziczek dorzucił piłkę z autu, Felix uderzył, ale daleko od bramki strzeżonej przez Gikiewicza.

Widzew wyszedł z założenia, że najlepszą obroną jest atak. Łodzianie szukają kolejnego gola. Wciąż grają bardzo rozważnie.

Po przerwie Piast nie rzucił się na Widzew. Spokojny początek 2. części gry.

W Gliwicach do przerwy padły dwa gole. Widzew prowadzi z Piastem 2:0.

Pogramy jeszcze przez minutę.

Coraz bliżej przerwy. Gospodarze nie są w stanie poważniej zagrozić Widzewowi.

Wrzutka w pole karne Piasta, nikt do piłki nie doszedł.

Ucierpiał Felix, który jest opatrywany poza linią.

Strzał Rosołka, po dograniu Chrapka, zatrzymał się na poprzeczce. Wcześniej był jednak spalony.

W polu karnym starał się uderzać Dziczek. Niewiele z tego wyszło. Od bramki Gikiewicz.

Dwa kwadranse za nami. Optyczna przewaga Piasta, z której niewiele wynika.

Rosołek sam na sam z bramkarzem przestrzelił. Wcześniej był jednak na wyraźnym spalonym.

Nie układa się ten mecz Piastowi. Widzew jest wyrachowany i konkretny do bólu.

Niepewnie Gikiewicz, który odbił przed siebie strzał z dystansu Tomasiewicza.

Po rzucie rożnym dla Piasta uderzać starał się Akim Zedadka. W ostatnim momencie został zablokowany.

Aut dla łodzian, po dograniu piłka wybita przed pole karne. Momentalnie uderzył Alvarez, metr obok słupka.

Optyczną przewagę uzyskał Piast. Wszystko dzieje się jednak daleko od pola karnego łodzian.

Bardzo spokojny niemal pierwszy kwadrans. Gol dla Widzewa był jedynie miłym przerywnikiem w tym dość zamkniętym spotkaniu.

Widzew ma swój plan na mecz i od początku konsekwentnie go realizuje. Piast jak na razie dość chaotyczny.

Odpowiedź gliwiczan. Strzelał Jirka, Gikiewicz piłkę odbił. Dodatkowo był spalony.

Szachowe premierowe minuty. Nikt nie chce odkrywać przed rywalem.

Widzew od początku przy piłce. Piast pressingiem stara się nękać gości.

Spotkanie poprowadzi Patryk Gryckiewicz (Toruń).

Rozpoczynamy 26. kolejkę PKO Ekstraklasy. W Gliwicach Piast podejmuje Widzew Łódź. W tabeli wyżej plasują się gospodarze, którzy od gości mają trzy punkty więcej. Drużyny jeszcze nie są pewne utrzymania.