GKS Katowice przez większą część meczu I rundy Pucharu Polski z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza grał w przewadze. Pierwszoligowcy sprawili sporo problemów wyżej notowanemu rywalowi, który ostatecznie wygrał 2:1.

Pogramy jeszcze przez 3 minuty.

Gospodarze już nie mają nic do stracenia, zaczynają ryzykować w tyłach. GKS dobrze się broni.

Gospodarze zamarzyli o rzucie karnym. Sędzia nakazał grać dalej.

Mógł być remis, Trubeha mógł się pokusić o gola. Zabrakło zmiennikowi zimnej krwi.

Minuty dla miejscowych płyną coraz szybciej. Goście "zabijają" mecz.

Katowiczanie nie zamierzają oddawać rywalom piłki. GKS cały czas na połowie gospodarzy.

Niewielkie zamieszanie pod bramką gospodarzy, zabrakło dobrego wykończenia akcji.

I ponownie katowiczanie będąc przy piłce starają się ją rozgrywać dość długo.

Sporo uderzeń oddają we wtorkowy wieczór gospodarze, ale ich jakość jest dość słaba.

Gospodarze zamierzali błyskawicznie odpowiedzieć. Strzał Karaska z narożnika pola karnego poszybował ponad bramką.

GKS w końcu uzyskał przewagę i szuka gola dającego awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

W końcu GKS. Dobra akcja gości zakończona płaskim strzałem Marca. Wprost w bramkarza.

Fassbender groźnie przymierzył, piłka ostatecznie wylądowała na bocznej siatce.

Kolejny strzał w meczu Karaska. Tym razem dość daleko od bramki GKS-u.

Gospodarze grają w osłabieniu, ale to oni są aktywniejsi w ofensywie. GKS nie jest w stanie skonstruować groźnej akcji.

Karasek dogrywał z rzutu wolnego, Czerwiński omal nie wbił piłki do własnej bramki.

I już pokazali się gospodarze. Uderzał Hilbrycht, piłka drogi do bramki nie znalazła.

GKS gra z przewagą, objął prowadzenie, ale Bruk-Bet chwilę przed przerwą niespodziewanie wyrównał.

Pogramy jeszcze przez 2 minuty.

To mogła być groźna akcja katowiczan. Sędzia dopatrzył się faulu w ataku.

GKS nie kwapi się do ataku. Goście po przejęciu piłki zmuszają rywala do biegania za nią. A czas płynie.

Piłka spadła pod nogę Karaska, ale ten skiksował.

GKS Katowice stara się szanować piłkę i nie pozwala gospodarzom na wiele. Do przerwy coraz bliżej.

W końcu niecieczanie poszukali gola. Jaroszek dobrze we własnym polu karnym zablokował strzał Hilbrychta.

Ostre starcie w polu karnym Słoni. Ucierpiał Galan, o faulu mowy jednak nie ma.

Ryzykownie niecieczanie w defensywie. Ostatecznie wszystko szczęśliwie skończyło się dla gospodarzy.

Bruk-Bet przy piłce, ale wszystko dzieje się daleko od bramki katowiczan.

GKS stara się pójść za ciosem. Bruk-Bet po stracie zawodnika, a następnie bramki nie potrafi się pozbierać.

Czerwiński uderzył z rzutu wolnego, trafił w mur złożony z graczy gospodarzy.

Gracz Bruk-Betu wściekły na sędziego. Sytuacja nie była jednoznaczna, ale sędzia wątpliwości żadnych nie miał.

Morgan Fassbender padł w polu karnym, sędzia nakazał grać dalej.

Więcej z gry mają gospodarze, GKS czeka na możliwość wyprowadzenia kontry.

Akcja katowiczan, Antczak nie zdołał uderzyć. Po chwili strzał Czerwińskiego był niecelny.

Pierwsza akcja gospodarzy. Morgan Fassbender w polu karnym, ale został zablokowany przez Klemenza.

Pierwsze minuty za nami. Spokojna gra w środku pola.

Mecz poprowadzi Piotr Urban (Warszawa).

Przed nami kolejne emocje związane z rozgrywkami Pucharu Polski. Jesteśmy w Niecieczy. Bruk-Bet Termalica walczy z GKS-em Katowice.