Przegraliśmy w Helsinkach i prawdopodobnie pozostaje nam gra o 2. miejsce. WSTYD!

Dogranie Casha nikt nie przeciął i nas już nic raczej nie uratuje przed porażką.

Świetne dogranie Casha, obrońca w ostatniej chwili uprzedził Kamińskiego.

120 sekund nadziei na punkt.

Czas płynie. W końcu uderzył z pola karnego Cash. W rywala.

Wchodzi Piotrowski, dostaje piłkę i nie rusza do niej. Zmiennik...

Szymański z rzutu rożnego. Zbyt mocno, piłka poza boiskiem.

Coś za mało tego czasu, 10 minut trwała sama przerwa do momentu zejścia piłkarzy z boiska.

Jeszcze 2 dni grania przed nami. Żart! 11 minut.

Zalewski z rzutu wolnego, ale nikt do piłki nie doszedł.

Piotrowski uderzył z pola karnego, Hradecky pewnie piłkę złapał.

Atak pozycyjny Polaków. Szukamy remisu.

To teraz tak: tutaj remisik wyciągamy, potem lejemy Holendrów, w rewanżu remis i mamy to. A jak!

W odrobienie strat najbardziej wierzą komentatorzy. Ktoś jeszcze?

A teraz z dystansu Szymański. Obok słupka.

Strzelał Cash, źle trafił w piłkę, dodatkowo został zablokowany.

Wracamy do meczu. Jest 81. minuta. Niestety przegrywamy. Przerwa trwała od 71. minuty.

Dodajmy najważniejsze: akcja reanimacyjna zakończyła się powodzeniem. To dobrze rokuje.

Spotkanie zostanie wznowione o godzinie 23.

Piłkarze wracają na boisku. Rozpocznie się rozgrzewka.

Jest szansa, że mecz będzie kontynuowany. Akcja reanimacyjna zakończyła się. Na trybunach pojawiły się brawa.

Wciąż niewiele wiadomo. Szanse na dokończenie meczu we wtorek są coraz mniejsze.

Przypomnijmy, że mecz został przerwany w 71. minucie.

Trwa przerwa w grze. Tymczasem Holandia prowadzi z Maltą 7:0.

Piłkarze schodzą do szatni. Przerwa potrwa jeszcze trochę.

Cisza na stadionie. Wciąż wszyscy czekają.

Trwa przerwa w grze. Kibicowi udzielana jest pomoc. Dramatyczne chwile.

Przerwa w grze. Jan Bednarek zasygnalizował, że jeden z kibiców potrzebuje pomocy.

Mieliśmy ruszyć na rywala. Najpierw musimy odzyskać piłkę.

Finowie twierdzą, że był faul. Bednarek interweniował i sędzia wyjścia nie miał. 2:1. Gonić ich!!!!

Komentator o naszych: Trzeba liderów. Zapomniał o naszym Janie?

Polacy na moment zamknęli rywala w jego polu karnym. W końcu uderzył (LOL) Slisz. Piłka dotoczyła się do bramkarza.

Wściekli polscy kibice domagają się odejścia selekcjonera.

Tyle dobrze, że już wiemy z jakim akcentem wymawiać nazwisko Kallman. Chociaż w sumie on już z Polski wyjechał.

Dobra! Nowa odsłona! Gonimy ich. To ten czas Brygado!

Taaaa, jeszcze Kallmana nam brakuje na boisku. Fajnie.

Dwa kwadranse mają nasi, aby uniknąć kompromitacji. Galeria pt. WSTYD już czeka. Gablota została otwarta.

Ostro Bednarek. Niejeden sędzia... Szczęście miał nasz obrońca. Mógł już być pod prysznicem.

Dogranie Casha do Piątka, strzał głową wprost w bramkarza. Budzimy się? Oby.

Po przerwie miało być lepiej, a jest gorzej. To jest piłkarska tragedia w wykonaniu tzw. piłkarzy z Polski. WSTYD! Mają jeszcze 34 minuty.

Kiedyś kupiliśmy sobie keyboard. Gra szła nam średnio. Sprzedaliśmy go. A jak Wy, panowie kopacze?

Jeśli za moment zaczniemy przeklinać, to nie będziemy my. To nasza frustracja.

Do szczęścia brakuje jeszcze czerwonej kartki dla naszego zawodnika. Dajmy im czas.

Dobrze Skorupski na przedpolu. Finowe z coraz większym luzem. Nie tak to miało wyglądać.

Drętwy atak naszych. Może przełamią niemoc, oczywiście swoją. A może nie.

Piątek przed pole karne do Szymańskiego, a ten sobie skiksował.

Płacze Modera, że niby nic nie zrobił. Może więcej gry, a nie narzekania.

Dobra! Reset i jedziemy po wygraną, po wszystko.

W momencie, gdy spiker wyczytał nazwisko Michała Probierza, reakcja była wymowna.

Spiker wyczytał nazwisko Probierza. Polscy kibice nie czekali

Zalewski o sytuacji w kadrze, jak my przed laty na chemii: Nie mamy nic do powiedzenia.

"Nie mamy nic do powiedzenia". Zalewski o zamieszaniu w kadrze

Za nami trzy kwadranse. W sumie jak nasi rozpoczną strajk i nie wyjdą po przerwie to się nie obrazimy. Idźcie do domu. Dosłownie.

Jeszcze minuta gry. Jedno jest pewna. Jakaś Finlandia padnie wieczorem.

- To jest druga liga - krzyczy ktoś. - Panie, klasa C - dodaje drugi. Cóż więcej. Wakacje, drodzy Państwo.

Lot, Człowiek-Mrówka robią w naszej defensywie tyle zamieszania, co my w szatni odbierając płaszcz.

Pan Grzegorz taki mądry, wszystko wie. Jakoś kiedy siedział na ławce to niewiele dało. A na boisku? Źle to wygląda, oj źle.

Gdyby ktoś zapomniał.

Jaki jest kierunkowy do Hiszpanii? Podamy naszemu "Dźolo" Probierzowi. Może Robercik doleci na 2. połowę? A może gdzieś tam już siedzi na sektorze przyjezdnych?

A Człowiek-Mrówka swoje. Wywalczył korner. My już obgryzamy tipsy.

Zagranie do Modera, strzał dość dziwny. Wszystko popsuło się w Wado... tzn. po złym przejęciu piłki.

Z Finami gramy w hokeja? Prawda? Tak?

Tymczasem Kaan Kairinen rozluźniony jak na wizycie u babci na urodzinach. Strzał z ok. 16 metrów poszybował tuż ponad naszą bramką.

Akcja naszych. Slisz nie zdecydował się na strzał. Uderzył Szymański. Cóż.

Trochę nam się chce płakać z bezsilności. Frajerstwo? Jeszcze sporo gry przed nami, ale absmak już jest.

Co ciekawego jeszcze nasze Orły pokażą? Skorupski... Po nim nikt się tego nie spodziewał.

Jeszcze VAR sprawdza wszystko. Bednarek tłumaczył sędziemu przepisy. Nie dał rady.

Cóż tam się stało.. Skorupski stracił piłkę we własnym polu karnym. Po chwili sfaulował rywala. Sędzia wskazał na "wapno".

Cóż. Pomidor.

Ło panie... Rzut wolny dla nas. Tymczasem Moder podał piłkę rywalowi. To jakieś nowe rozegranie? Na wariata?

Poszła kontra, Zalewski uderzył z dystansu. Został zablokowany. Cały czas czegoś brakuje. Zęby jeszcze nie bolą.

Finowie ruszyli z pressingiem, ale wyszliśmy z opresji.

I znowu po lewej stronie Człowiek-Mrówka robił zamieszanie. Bez efektów, na szczęście.

Próba naszych. Prostopadle Szymański do Modera, który zamyślił się i do piłki nie ruszył.

Na spalonym jeden z Finów. Piłka dla nas.

Ciasno, niewiele mamy miejsca na połowie rywala. Finowie po przejęciu piłki starają się z nią szybko ruszyć. Ze starań wychodzi niewiele.

Szalony Antman ruszył środkiem. Na szczęście w porę został przyblokowany.

Finowie z piłką na naszej połowie. Skorupski jeszcze bez interwencji, ale to się może za moment zmienić.

Jeden z Finów ucierpiał. To Robin Lod. Po chwili już wszystko był dobrze.

Finowie w ataku, a kibice skandują nazwisko Roberta Lewandowskiego.

Tymczasem po rzucie rożnym piłka poszybowała ponad bramką Hradecky'ego.

Mamy zapis po tej sytuacji. Cash do partnerów: Chłop stoi, ja mówię: Chłopie, coś ty zrobił?!. A on mówi: Przepraszam.

Potwór z Finlandii budzi się. Musimy uważać, nie dać się rywalom rozpędzić.

Po chwili kolejne dogranie, już groźniejsze, ale bez efektów w postaci strzału na naszą bramkę. Pierwsze ostrzeżenie!

Jensen ruszył prawą stroną. Dośrodkował, ale daleko od pola bramkowego.

Dobra akcja naszych. Cash dograł z prawej strony, Piątek głową. Dokładnie tam, gdzie stał bramkarz. "Lewy" by to strzelił? Być może.

Na razie wszystko dzieje się na połowie Finów. W sumie niewiele się dzieje.

I rzeczywiście uderzył ten Moder. - Tak średnio, bym powiedział - skomentował pan w okularach.

Przed polem karnym faulowany był Świderski. Lewand... a nie. Zielińsk... A nie. Moder uderzy?

Zamykamy pętlę, naciskamy. Problem, że piłki nie potrafimy odzyskać. Taki atak "na niby".

Finowie na własnej połowie. Matti do Jane, Jane do Mattiego.

Cash dogranie z autu w stylu Puszczy. Pod bramką jednak nie było niepołomiczan, ale Biało-Czerwoni.

Ależ nerwy! To kolejny nasz krok w drodze po mistrzostwo świata.

A teraz hymn Finlandii. U niektórych w domach często go słychać. Trochę inny, ale jest.

Hymny! Wyraźnie brakuje sopranu Roberta...

Wyszli na murawę! W Helsinkach śnieg już stopniał.

Kibice reprezentacji Polski zgromadzeni pod stadionem w Helsinkach jasno wskazali, kogo wspierają w sporze między Robertem Lewandowskim a Michałem Probierzem.

Nagranie sprzed stadionu. Wymowne, co krzyczeli kibice

Mecz poprowadzi Joao Pinheiro z jakże pięknej Portugalii.

Czas to nie jest łatwy. Czas to trudny. Robert powiedział: NARA! Michał Probierz powiedział zbyt dużo, a może zbyt mało? Grać trzeba. Ważny mecz przed nami. Z Finami zagramy prawdopodobnie o 2. miejsce i prawo gry w barażach. Punktów w Helsinkach stracić nie możemy.