Raczej rozczarowała druga połowa. Pierwsza była ciekawsza. Arsenal niby próbuje odpowiedzieć golem, ale nie podejmie maksymalnego ryzyka, mając w perspektywie rewanż za osiem dni. Paris Saint-Germain dość rozsądnie, a kiedy rozsypuje się w obronie, to Gabriel Martinelli i tak spudłował.

Doliczone pięć minut.

Goncalo Ramos w poprzeczkę. Chyba był dodatkowo na spalonym, ale nie sprawdzimy tego na razie.

Ładna wymiana podań i Bradley Barcola także miał szansę na dołożenie drugiego gola do przewagi.

Było rozegranie z Jakubem Kiwiorem, a podanie Polaka uciekło w rękawice Gianluigiego Donnarummy.

Będzie zmieniać Mikel Arteta.

Joao Neves dostał podanie na zakończenie kontrataku, a jego uderzenie zza pola karnego okazało się niedokładne. Luis Enrique żałuje, że jego podopieczni nie dorzucili drugiego gola do zaliczki.

Jeszcze kwadrans podstawowego czasu. Marquinhos i spółka starają się kontrolować mecz przez posiadanie piłki.

Siadło tempo, po przerwie jedna dłoń wystarczy do zliczenia interesujących sytuacji podbramkowych.

Przerwa w grze jest spowodowana urazem Ousmane'a Dembele.

Druga połowa meczu za półmetkiem.

Rozegranie z wykorzystaniem Jakuba Kiwiora. Akcja zakończona dośrodkowaniem, ale żadnemu zawodnikowi Arsenalu nie udało się wykorzystać go do oddania strzału.

Uciekła piłka Ousmene'owi Dembele po podaniu prostopadłym Marquinhosa. A była szansa na stoczenie pojedynku z Davidem Rayą.

Desire Doue poradził sobie z przeciwnikiem blisko koła środkowego. Po faulu na młodym zawodniku była możliwość złapania oddechu przez obrońców z Paryża.

Godzina grania za zespołami.

Po nieudanym dośrodkowaniu zawodnika Arsenalu, do kontrataku ruszył Achraf Hakimi. Także ta akcja zakończona niepowodzeniem.

W odpowiedzi rajd Leandro Trossarda zakończony strzałem w kierunku narożnika bramki. Gianluigi Donnarumma broni rewelacyjnie!

Paris Saint-Germain trochę spokojniej w centrum boiska, wymieniło kilkanaście podań. Akcja zakończyła się przegranym pojedynkiem Achrafa Hakimiego z Jakubem Kiwiorem.

Cały czas gotują się jedni i drudzy, Slavko Vincić musi zmagać się z dużym ciśnieniem.

Po przerwie piłka nawet wpadła do bramki PSG. W 47. minucie strzelił do niej Mikel Merino po wrzutce Declane'a Rice'a z rzutu wolnego. Strzelec uciekł obrońcom, wyprzedził niezgrabnego na przedpolu Gianluigiego Donnarummę, ale gol został anulowany z powodu nieznacznego spalonego.

Spalony. Nie ma wyrównania strzałem Mikela Merino.

Jeszcze sytuacja sprawdzana na VAR-ze.

Na razie bez zmian w składach.

Arsenalowi nie pozostało nic innego niż gonić wynik.

Czekamy na show po przerwie!

Dopiero ostatni kwadrans w pierwszej połowie należał do przebudzonych piłkarzy Arsenalu. Sygnał do ataku dał Jakub Kiwior, który oddał pierwszy strzał celny na bramkę Gianluigiego Donnarummy. Później Włoch wykazał się jeszcze po uderzeniach Bukayo Saki i Gabriela Martinelliego. Obaj bramkarze wyrastają na bohaterów wieczoru w Londynie.

Jak blisko teraz Arsenal! Gabriel Martinelli wybiegł sam na sam z Gianluigim Donnarummą po podaniu prostopadłym, ale górą w pojedynku Włoch.

Gabriel Martinelli spudłował ze świetnej pozycji, a dodatkowo był na spalonym w momencie wrzutki Bukayo Saki.

Już tylko pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie.

Bukayo Saka wypracował sobie miejsce do oddania strzału zza pola karnego. Poczęstował nim dobrze ustawionego Gianluigiego Donnarummę.

Szansa na doprowadzenie do remisu z rzutu wolnego. Chwicza Kwaracchelia ustawił się jednak dobrze w obronie i nie pozwolił oddać strzału po wrzutce Martina Odegaarda. Zamieszanie jednak trwało, a gospodarze domagali się rzutu karnego po kolizji Joao Nevesa z Mikelem Merino.

Przekombinował w dryblingu Desire Doue. Rozbawiona publiczność, chociaż z powodu wyniku londyńczykom nie powinno być do śmiechu.

Interweniował w centrum boiska Jakub Kiwior, ale jego przechwyt poszedł na marne. To dlatego, że niewiele później podanie zawodnika Arsenalu zostało zatrzymane przez Fabiana Ruiza.

W 31. minucie Arsenal miał już mnóstwo szczęścia, że pozostawał w kontakcie z rywalem, ponieważ paryżanie oddali dwa kolejne, groźne strzały.

Nabijają licznik strzałów celnych paryżanie. Tym razem Chwicza Kwaracchelia sprawdził Davida Rayę.

Odrobina spokoju na boisku, ale widać, że piłka coraz częściej jest na połowie Paris Saint-Germain.

Leandro Trossard próbował oddać strzał po dośrodkowaniu Gabriela Martinelliego. Skończyło się na próbie. Tak jak skończyło się na ostrzeżeniu dla Achrafa Hakimiego za faul.

Teraz odpowiedzieli atakiem Kanonierzy, ale wszystkim zabrakło decyzji o strzale.

Początek meczu był z przewagą PSG. I nie chodzi tylko o gola, ponieważ goście oddali również inne strzały celne. David Raya bronił próby Desire Doue oraz Marquinhosa. Była również kolizja z Chwiczą Kwaracchelią w polu karnym, ale bez przyznania jedenastki gościom.

Gra wznowiona, nie będzie rzutu karnego dla Paris Saint-Germain.

17 minut i brakuje Arsenalowi pomysłu na rajdy Chwiczy Kwaracchelii. Po ostatnim z nich kolizja w polu karnym, ale na razie bez jedenastki.

Bezkarnie strzelają sobie goście, tym razem Marquinhos główkował w rękawice Davida Rayi.

Kolejna akcja indywidualna Chwiczy Kwaracchelii. Dwóch przeciwników nie zabrakło piłki Gruzinowi i ten wywalczył rzut rożny dla Paris Saint-Germain.

Desire Doue z kolejnym strzałem celnym, ale w Davida Rayę.

Ożywili się gospodarze na trybunach z powodu pierwszego rzutu rożnego. Poradzili sobie paryżanie, a ich kontratak zakończył się faulem na rozpędzonym Achrafie Hakimim.

Ponownie w natarciu Paris Saint-Germain, dobre otwarcie gości. Inna sprawa, że podanie Ousmane'a Dembele nie dotarło do Nuno Mendesa.

Ousmane Dembele! 1:0.

Gospodarze w czerwono-białych strojach, a Paris Saint-Germain równie klasycznie w granatowo-białych. Od początku wrzawa. To coś dla miłośników dopingu na angielskich stadionach.

Minuta ciszy upamiętniająca papieża Franciszka.

Hymn Ligi Mistrzów za drużynami.

Zakończyła się rozgrzewka na Emirates Stadium w Londynie.

Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia)

W Londynie rozpocznie się walka klubów o drugi w historii awans do finału Ligi Mistrzów. Arsenal w 2006 roku, a Paris Saint-Germain w 2020 roku ponieśli porażki w ostatnim meczu rozgrywek, dlatego nadal marzą o pierwszym w historii zwycięstwie w najważniejszym, europejskim pucharze. W ostatnim czasie większe doświadczenie w decydujących rundach Ligi Mistrzów zdobyli paryżanie, którzy jednak jeszcze nigdy w historii nie pokonali Arsenalu.

Duża mobilizacja przed meczem.

Gianluigi Donnarumma w pełni skoncentrowany przed meczem.

Szatnia gospodarzy w Londynie.

Tak zapowiadamy nadchodzące starcie.

Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal i PSG marzą

Poznaj jedenastki obu klubów.

Oto składy na półfinał Ligi Mistrzów. Jasna decyzja ws. Jakuba Kiwiora