Kibice z Bolonii już świętują...

Maignan pewnie broni strzał Dallingi z dystansu.

Bologna gra niezwykle mądrze. To jest bardzo dojrzały futbol, Milan jest bezradny.

Sędzia dolicza minimum 6 minut.

Wściekają się kibice z Mediolanu, bo ich zawodnicy nie potrafią przygotować jednej składnej akcji.

Pobega dynamicznie wbiegł w pole karne, ale nie szukał strzału z ostrego kąta. Zamiast tego starał się zagrać w okolice piątego metra, lecz futbolówka nie dotarła do żadnego z partnerów.

Milan ma coraz mniej czasu. A Bologna spokojnie sobie kontroluje ten mecz.

Nie za bardzo widać, że Milan w tym meczu przegrywa. Bologna spisuje się fantastycznie.

Pulisić przewrócił się w polu karnym, jednak sędzia pokazuje, że było czysto. Jeszcze ucierpiał tu Skorupski, lekko oberwał w głowę kolanem.

W odpowiedzi mieliśmy potężne uderzenie Castro z dystansu. Nad bramką.

Milan kompletnie bez pomysłu.

Felix dostał prezent, piłka spadła mu pod nogi w polu karnym, ale skiksował. Trudno to nawet nazwać strzałem.

Bologna jest w drodze po trzeci Puchar Włoch w historii. To były jednak dość odległe czasy, bo sezony 69/70 i 73/74.

Długie podanie w kierunku Leao. Wyglądało niebezpiecznie, ale najpierw Holm przyblokował Portugalczyka, a następnie piłkę zgarnął Skorupski.

Bologna gra bardzo mądrze, utrzymuje się przy piłce i wybija Milan z rytmu.

Fofana zagrał za mocno w pole karne i Jović z ostrego kąta nie trafił w bramkę.

Pół godziny do końca. Bologna 30 minut od Pucharu Włoch.

A teraz Skorupski popełnił prosty błąd. Był pod lekką presją i wykopał piłkę w aut zamiast podać do kolegi z drużyny.

Fabbian z kartką za faul w środku pola.

Skorupski doskonale czytał grę, wyszedł przed pole karne i uprzedził rozpędzonego Leao.

Leao składał się do strzału przewrotką, ale wyszło koszmarnie. Kibice Bolonii skwitowali to śmiechem.

Bramka prawidłowa!

Jeszcze sędziowie analizują ewentualną pozycję spaloną w początkowej fazie akcji, gdy piłka była podawana w pole karne.

Poczarował na skrzydle Leao, wbiegł w pole karne, szukał dogrania na piąty metr do Jovicia, ale w ostatniej chwili wstawił nogę Lucumi.

Milan przy piłce, ale głównie na własnej połowie. Mają problemy z pressingiem rywali.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Doliczone minimum 2 minuty.

Sędziowie jeszcze analizowali potencjalny faul na czerwoną kartkę Beukemy, ale uznano, że nie doszło do przekroczenia przepisów.

Przy okazji jeszcze Ferguson oberwał butem od Leao. Polała się krew.

Leao brutalnie zaatakowany przez Fergusona.

Bardzo cierpliwie gra Bologna. Spokojnie, pieczołowicie przygotowuje kolejne ataki. Cierpi na tym widowisko, ale trudno mieć pretensje. To jednak finał.

Akcja Bolonii. Holm kapitalnie przyjął piłkę i wypracował sobie pozycję do wejścia w pole karne. Przewrócił się po interwencji Pavlovicia, ale... sędzia pokazuje, że faulu nie było.

Ndoye wycięty równo z trawą przez Tomoriego.

Niecelny strzał Fergusona z dystansu. I to bardzo.

Kolejny rzut wolny dla zespołu Bolonii. Jović wrócił we własne pole karne i wybił piłkę. Muszą się sporo napracować w defensywie zawodnicy Milanu.

Leao pudłuje z ostrego kąta. Nie podał do lepiej ustawionego Pulisicia, ale to i tak nie ma znaczenia, bo Portugalczyk był na spalonym.

Pod względem intensywności, taktyki... ten mecz pewnie jest dobry, natomiast zdecydowanie brakuje sytuacji pod jedną lub drugą bramką.

Gwizdy kibiców z Mediolanu. Czuć zniecierpliwienie, bo cały czas Bologna kontroluje ten mecz przez posiadanie piłki.

Zagrali to na krótko. Miranda miał mnóstwo wolnego miejsca z prawej strony, jednak fatalnie skiksował i wyszło z tego podanie. Maignan spokojnie złapał futbolówkę.

Gabbia sprezentował rzut rożny drużynie Bolonii.

Kontra Milanu, Jović szukał prostopadłego podania w kierunku Jimeneza, jednak doskonale zachował się Miranda i nie dopuścił do sytuacji sam na sam ze Skorupskim.

Orsolini ruszył prawą flanką, zagrywał płasko w pole bramkowej, ale Pavlović nie pozwolił, by piłka dotarła pod nogi rywali.

Milan broni się dość głęboko.

Piękna akcja Bolonii. Poklepali, ale jednocześnie przekombinowali w polu karnym. Za dużo podań, za mało konkretów i finalnie zabrakło nawet strzału.

A obraz gry się nie zmienia. Bologna w posiadaniu piłki, Milan raczej w trybie oczekującym na jakiś przechwyt i kontrę.

Dzieje się w Rzymie. Raz zaatakują jedni, raz drudzy. Nie ma nudy.

Gabbia zablokował strzał z kilkunastu metrów. Sędzia uznał, że nie doszło tam do kontaktu piłki z ręką.

Ależ szansa dla Bolonii. Fenomenalne dośrodkowanie Mirandy z rzutu wolnego. Nikt nie dotknął piłki, zrobiła kozioł i kapitalną interwencją na linii popisał się Maignan.

Bardzo niecelny strzał z dystansu jednego z Bolończyków.

Co ciekawe to Bologna stara się grać w ataku pozycyjnym i dłużej utrzymuje się przy piłce.

Kapitalna akcja Leao. Zabawił się w polu karnym, zagrał piłkę na piąty metr, ale Pulisić źle przyłożył nogę i fatalnie spudłował z pięciu metrów.

Raczej nie należy spodziewać się fajerwerków od samego początku. Wiadomo, finał, nikt nie chce się za wcześnie odkryć i popełnić błędu.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko. Niebawem zaczynamy!

Składy: