Sędzia się zlitował nad Górnikiem i nic nie doliczył.

Kapitalny Radomiak. Lider Ekstraklasy rozbity w Radomiu

Górnik wymienia kolejne podania, ale można odnieść wrażenie, że gdyby ten mecz potrwał kolejne 90 minut, to i tak nie udałoby się gościom strzelić gola.

Teraz dla odmiany Wolski zablokowany na 20. metrze.

Łubik trochę się zrehabilitował i w dobrym stylu obronił mocny strzał Tapsoby.

Nic nie potrafi wykreować Górnik. I może mieć szczęście, że Feio zdjął z boiska kluczowych zawodników, bo mogło się to skończyć jeszcze wyższym zwycięstwem.

Roberto Alves z kolejnym uderzeniem z dystansu. Tuż obok słupka.

Kwadrans do końca. Radomiak przyczajony na własnej połowie, wyczekujący na okazję do kontry.

Na trybunach już świętowanie. Nic dziwnego - trudno sobie wyobrazić, by Górnik miał tu zrobić cokolwiek pozytywnego.

Górnik przy piłce, ale są to podania głównie w poprzek boiska. Zero pomysłu.

Ouattara popsuł kontratak niecelnym dośrodkowanie. Źle to rozegrał.

Przerwa w grze. Jakieś problemy zdrowotne Chłania.

Roberto Alves powinien mieć dublet! Przyjął piłkę przed polem karnym po podaniu Wolskiego, miał czas i miejsce, lecz tym razem strzelił nad bramką.

Radomiak nakręcony. Oni chyba nie chcą się zatrzymać na czterech trafieniach. Górnik totalnie rozbity.

Dieguez strzelał minimalnie nad poprzeczką po dobrym dograniu Alvesa z rzutu wolnego.

Feio od razu odbył rozmowę wychowawczą z Capitą.

Przepychanki na murawie. Capita odepchnął Janzę i wywiązała się awantura.

Górnik niby się stara, próbuje, natomiast nic z tego nie wynika. Brakuje strzałów, konkretów.

O rany, co robi Łubik?! Błąd w przyjęciu, piłka podskoczyła tuż przed nim i toczyła się w kierunku bramki. Uratował się w ostatniej chwili przed stratą kuriozalnego gola...

Podanie do Capity, ale ten strzelił niecelnie z 20 metrów.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

I znowu Hellebrand poszukał strzału z dalszej odległości. Efekt podobny, piłka na trybunach.

Minimalnie niecelny strzał Janzy z rzutu wolnego. Niewiele zabrakło.

Szansa dla gości. Rzut wolny z 30 metrów po faulu Camary.

Beznadziejne uderzenie Hellebranda zza pola karnego.

Trener Gasparik reaguje natychmiast. Za moment będzie zmiana w ekipie gości.

Dośrodkowanie Wolskiego z rzutu wolnego, jednak trochę zbyt wysoko leciała piłka. Nikt tego nie przeciął.

Capita faulowany, rzut wolny dla Radomiaka z ok. 35 metrów.

Lider Ekstraklasy nie potrafi przedostać się pod pole karne Radomiaka, nie mówiąc już o oddaniu strzału. Straszna mizeria.

Szcześniak strzelił gola samobójczego, ale wcześniej był nadepnięty przez Mauridesa. Gol nie został uznany po interwencji VAR.

Balde po raz kolejny leży w polu karnym, natomiast sędzia nie widział faulu.

Radomiak ma ten mecz pod kontrolą. Słabiutko wygląda dziś Górnik.

Znowu zabawił się Wolski. Kapitalnie ograł na skrzydle dwóch rywali, zabrakło tylko lepszego dogrania wzdłuż pola karnego.

Roberto Alves poczarował i uderzył z 20 metrów. Prosto w rywala.

Łubik bez problemu broni strzał Ouattary z dystansu.

Rajd Wolskiego przez środek, jednak zabrakło decyzji o strzale zza pola karnego. Niepotrzebnie szukał podania do lewej strony.

Siadło tempo. Nic się nie dzieje na boisku.

Górnik w ataku pozycyjnym, ale jak tu grać bez Kubickiego i Ambrosa? Ich z występu w dzisiejszym meczu wykluczyły kontuzje.

Nieudany strzał Camary zza pola karnego. Przemilczmy.

Elves Balde ukarany za próbę wymuszenia rzutu karnego. Przewrócił się, ale sędzia nie dał się nabrać.

Sporo chaosu jest w defensywie Górnika. Dziś trener Gasparik postawił na taktykę z trójką stoperów i... nie funkcjonuje to najlepiej.

W odpowiedzi zza pola karnego uderzał Sow. Znów za lekko i Majchrowicz broni bez najmniejszych problemów.

I od raz pierwsza akcja gości, piłka wycofana przed pole karne, jednak Sow nie trafił czysto, strzelił lekko i pewnie broni Majchrowicz.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Składy: