Idźcie do domu, my nie powiemy nikomu... Zlatan Ibrahimović nie może na to patrzeć.

Doliczone trzy minuty.

1618 kibiców na trybunach. Większość niezadowolona wybraniem sposobu na wieczór.

Taki mecz, że obserwator powinien obsztorcować sędziego głównego za doliczanie nawet minuty.

Interweniowali w obronie reprezentanci Polski. Bardzo solidnie broni zespół Jerzego Brzęczka i nagrodą może być kolejne czyste konto.

Szwedom powinno się rzucić biały ręcznik. Ich bezradność musi być przerażająca dla oglądających. Na trybunach jeszcze ich trochę pozostało.

Druga połowa meczu za półmetkiem.

Głośno krzyczy Jerzy Brzęczek i próbuje jeszcze dodać animuszu podopiecznym.

Były sytuacje podbramkowe w drugiej połowie, ale generalnie zrobiło się trochę leniwie w porównaniu z pierwszą częścią.

Oskar Pietuszewski powalczył ambitnie w pojedynku z przeciwnikiem, którym był Olle Samuelsson.

Andre Picornell trochę rozgrzał się i poradził sobie z kolejnym strzałem, po przerwie jak dotąd bezbramkowo.

Katastrofa w obronie reprezentacji Szwecji, ale i Tomasz Pieńko zachował się daleko od perfekcji. Za długo zwlekał ze strzałem albo podaniem do Oskara Pietuszewskiego.

Jonah Kusi-Asare strzelił bardzo niedokładnie, ale Marcel Łubik i tak postanowił pobudzić swoich kompanów z pola.

Nadal w ofensywie reprezentacja Polski i w jednym ataku były nawet dwa uderzenia. Końcowo piłka znalazła się w rękawicach Andrego Picornella.

Czekamy na mocne wrażenia w drugiej połowie meczu.

Gwizdy z trybun pod adresem reprezentantów Szwecji. Trudno się dziwić. A my bijemy brawo Polakom.

Doliczone trzy minuty.

Mało czasu pozostało już zawodnikom na szaleństwa w pierwszej połowie.

W 40. minucie było najtrudniejsze uderzenie dla Marcela Łubika w pierwszej połowie. Bramkarz naprawił niepewne zachowanie Marcela Krajewskiego i powstrzymał piłkę po kopnięciu Momodou Sonko.

Jeszcze Tomasz Pieńko ośmieszył przeciwnika w obronie, a wznowienie od bramki zostało przyznane Marcelowi Łubikowi.

Oskar Pietuszewski zaczyna drażnić przeciwników ze Szwecji tak jak swoich rywali w PKO Ekstraklasie.

Krótkie spięcie z udziałem Tomasza Pieńki. Nie radzą sobie z nim gospodarze, to faulują.

Poszedł w trzech przeciwników Oskar Pietuszewski. Zdaniem Macieja Iwańskiego, jest to niesamowita historia.

Rzut karny dla Polski za faul na Oskarze Pietuszewskim.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strąceniu piłki całe zamieszanie wyjaśnił Marcel Łubik.

Nożyczki na boisku? Coraz dziwniejsze są te znaleziska.

Na razie mecz bez napomnienia żadnego zawodnika żółtym kartonikiem.

Szwecja ma duży problem z odpowiedzeniem atakiem. Gospodarze rozpoczęli mecz dość ochoczo, ale zapału nie wystarczyło na więcej niż na kilka minut, a stracona bramka podcięła skrzydła Szwedom. Z drugiej strony, piłkarze Brzęczka są czujni w obronie. Na domiar złego dla Szwecji, była zmiana spowodowana urazem Williota Swedberga. Za niego wszedł Alieu Eybi Njie.

Krótka przerwa w meczu jest spowodowana urazem jednego z reprezentantów Szwecji.

Po kwadransie Polska z przewagą 1:0. Niewiele na razie zaproponowali gospodarze, choć rozpoczęli dość ochoczo.

Przerwa w grze po faulu w środku pola Antoniego Kozubala.

Szwecja próbowała odpowiedzieć atakiem na lewej stronie boiska. Na próbie się skończyło, a udana interwencja defensora z Polski poskutkowała wznowieniem Marcela Łubika od bramki.

Tomasz Pieńko! Polska na prowadzeniu 1:0.

Zaatakowali na początku odważnie Szwedzi. Miłosz Matysik musiał w obronie naprawić błąd Marcela Krajewskiego.

Drużyny w klasycznych strojach. Polska w biało-czerwonych, a Szwecja w żółto-niebieskich. Delegacja z Polski na trybunach wcześnie przebiła się okrzykami.

Piłkarze usłyszeli hymny narodowe.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Zestawienie zespołu ze Skandynawii.

Skład reprezentacji Polski.

Sędzia: Oguzhan Cakir (Turcja)

Młodzieżowa reprezentacja Polski jest na prowadzeniu w grupie eliminacji mistrzostw Europy po trzech zwycięstwach. We wtorek przeciwnikiem zespołu Jerzego Brzęczka będzie Szwecja. Zespołowi ze Skandynawii wiedzie się zdecydowanie gorzej i jest przedostatni w tabeli po jednej wygranej oraz dwóch porażkach.