Sporo szczęścia mieli gospodarze. Po strzale Abramowicza piłka przeleciała nad poprzeczką.

Sędzia doliczył cztery minuty.

Domański dośrodkował z rzutu wolnego, piłkę zbyt krótko wybił Grzeszczyk. Trafiła ona pod nogi Brozia, ten zwodem minął obrońcę i oddał strzał. Na posterunku był Florek.

Strzał Pląskowskiego z 23. metra z łatwością złapał Sobieszczyk.

Spotkanie obserwuje 3 650 widzów.

Z rzutu rożnego dośrodkował Gancarczyk, głową strzelał Tanżyna - piłka przeleciała tuż obok słupka.

Szybka kontra GKS-u zakończona wybiciem piłki na rzut rożny przez obrońcę Puszczy.

Na indywidualny rajd tym razem zdecydował się Mączyński, który minął kilku rywali i został sfaulowany na 20. metrze. Rzut wolny dla GKS-u.

Puszcza odgryza się pojedynczymi groźnymi atakami. Zza pola karnego tuż nad poprzeczką strzelił Broź.

Indywidualna akcja Pląskowskiego, lecz jego rajd zatrzymał Sobieszczyk.

Po raz kolejny tyszanie przeprowadzili składną akcję, kilkoma podaniami ograli rywali, ale pod bramką zabrakło im pomysłu na zakończenie akcji.

Tyszanie szybko próbują odrobić straty, ale nie mogą przedrzeć się przez czujnie grającą defensywę Puszczy Niepołomice.

Kolejna stuprocentowa sytuacja zmarnowana przez Puszczę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michał Czarny miał przed sobą tylko Florka, który instynktownie złapał piłkę.

Powinno być 1:0 dla Puszczy! Maciej Domański w sytuacji sam na sam oszukał Florka. Piłka zmierzała do bramki, ale tuż przed linią bramkową na rzut rożny wybił ją Górkiewicz.

GKS rozpoczął drugą połowę z dużym animuszem. Tyszanie mieli już kilka rzutów rożnych, ale po żadnym z nich nie oddali strzału.

Groźna akcja gospodarzy. Głową strzelał Adam Varadi, lecz Czarny zdołał zmienić tor lotu piłki zmierzającej do bramki.

Początek drugiej połowy. Obie drużyny bez zmian

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał Grzeszczyka został zablokowany.

Pierwsza połowa potrwa minutę dłużej.

Z rzutu wolnego dośrodkował Seweryn Gancarczyk, piłkę na róg wybił Uwakwe.

Obie drużyny sprawiają wrażenie, jakby oczekiwały na gwizdek kończący pierwszą połowę.

Łukasz Grzeszczyk przejął piłkę na swojej połowie, ruszył z akcją, przed polem karnym odegrał do Varadiego. Było to jednak zbyt mocne podanie i napastnik GKS-u Tychy strzelił z ostrego kąta w boczną siatkę.

Świetne podanie otrzymał Grzeszczyk, który był niepilnowany w polu karnym. Zawodnik GKS-u źle przyjął piłkę i zamiast strzelać, stracił ją.

Dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Gancarczyka, ale piłkę wypiąstkował Andrzej Sobieszczyk.

Spokojniejszy fragment spotkania. Gra toczy się głównie w środku boiska.

Stepan Hirskyj zdecydował się na strzał z 22 metra, piłka przeleciała nad bramką.

Świetna okazja GKS-u Tychy do zdobycia bramki. Tomasz Górkiewicz dośrodkował w pole karne, głową uderzył Varadi. Wyśmienitą interwencją popisał się Sobieszczyk, który wyciągnął się jak struna i końcówkami palców odbił piłkę na rzut rożny.

Ogromne protesty tyszan, którzy domagają się odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką w szesnastce jednego z zawodników Puszczy. Arbiter pozostał niewzruszony na protesty.

Powinno być 1:0 dla Puszczy. Z rzutu rożnego Domański dośrodkował wprost na głowę niepilnowanego Czarnego. Strzał zawodnika gości z linii bramkowej wybił Stepan Hirskyj.

Dobra interwencja Sobieszczyka po strzale Varadiego.

Mateusz Grzybek  przechwycił piłkę i rozpoczął kontrę GKS-u. Podał do Grzeszczyka, a ten fatalnie odegrał do Varadiego. Z kontratakiem ruszyli goście, ale Domańskiego zatrzymali obrońcy GKS-u.

W pierwszym kwadransie Puszcza ma przewagę, ale czujnie gra defensywa GKS-u, która jak dotąd popełniła tylko jeden błąd. Tyszanie nastawieni na grę z kontry.

Kontratak GKS-u Tychy. Marcin Radzewicz ruszył lewą stroną, dośrodkował w pole karne, lecz żaden z kolegów nie zamknął podania i piłkę z łatwością złapał Sobieszczyk.

Krótka przerwa w grze. Longinus Uwakwe potrzebuje pomocy medycznej.

Fatalny błąd defensywy tyskiego klubu. Piłkę przepuścił jeden z obrońców, osamotniony Stepankov ruszył w kierunku bramki. Pojedynek jeden na jednego wygrał Florek, który uratował zespół przed stratą gola.

Pierwsza groźna okazja Puszczy Niepołomice. Maciej Domański dośrodkował z lewego skrzydła w kierunku Uwakwe, ale w ostatniej chwili piłkę wybił obrońca.

Oba zespoły już na murawie. Za chwilę początek meczu.

Spotkanie poprowadzi Kamil Waskowski (Poznań).