Nie zmienia Ryszard Tarasiewicz. Nie wprowadza zamętu w dobrze funkcjonującym organiźmie Miedzi Legnica. Przed momentem gospodarze strzelili płasko obok słupka.

Doliczone 4 minuty.

Pierwsze tak nerwowe wyjście Pawła Kapsy na przedpole. Roman Gergel złożył się do strzału przewrotką, ale pozycja była trudna i piłka przeleciała obok słupka.

Przerwa w grze spowodowana urazem Pawła Kapsy. Golkiper Miedzi Legnica wysłał już sygnał w kierunku ławki swojego zespołu, że wszystko jest w porządku z jego zdrowiem.

Bardzo żywiołowo reaguje obecnie publiczność. Kibicom podoba się gra Miedzi Legnica w końcówce meczu. Nie wyobrażają sobie, że komplet punktów nie zostanie na Dolnym Śląsku.

Miedzianka nie wypuszcza przeciwnika z własnej połowy. Strzał z rzutu wolnego obronił co prawda Mateusz Kuchta, ale nie ukoił coraz większych nerwów Marcina Brosza.

Gra kontynuowana mimo zagrania ręką w polu karnym spadkowicza. To odpowiada Miedziance, której piłkarze bombardują bramkę gości strzałami z dystansu.

Kwadrans pozostał zabrzanom, by wywieźć chociaż punkt z Legnicy. Paweł Kapsa przyciąga piłki jak magnes.

Tomasz Midzierski w polu karnym przeciwnika. Próbował strzelić nie siłowo, a przebiegle. Nie było to dobre rozwiązanie i od bramki Mateusz Kuchta.

Paweł Kapsa jest w świetnej formie. Dwie następne interwencje. Roman Gergel obszedł się smakiem gola.

Zakończona już inauguracja II ligi zakończyła się bezbramkowo. Oby nie doszło do powtórki na zapleczu Lotto Ekstraklasy. Zostały dwa kwadranse.

Kibice z Zabrza domagają się od swoich piłkarzy więcej ambicji, choć ten kwadrans jest najlepszy w wykonaniu Górnika.

Grzegorz Bartczak wyłuskał piłkę wślizgiem na połowie Górnika Zabrze. Ma uzasadnione pretensje do Paula Batina za źle zagraną klepkę. Rumun praktycznie oddał futbolówkę rywalowi, a kontra zapowiadała się szalenie ciekawie.

Petteri Forsell przedzierał się w polu karnym Górnika Zabrze. To pierwsza tak dobra odpowiedź legniczan w drugiej połowie. Były jeszcze dwa rzuty rożne dla Miedzi.

Dośrodkowanie za dośrodkowaniem w pole karne Miedzi Legnica. W powietrzu króluje Paweł Kapsa i wybija piłkę za piłką.

Za mocne dośrodkowanie i Szymon Skrzypczak nie oddał strzału. Tylko Jan Koller miałby na to szansę. Piłkę dogonił jeszcze przy chorągiewce Grzegorz Bartczak.

Legniczanie bez dobrego ataku w drugiej połowie. Ryszard Tarasiewicz przygląda się spokojnie wydarzeniom i zastanawia co zmienić w zespole.

Aktywnie zabrzanie w drugiej połowie. Tym razem Paweł Kapsa nie musiał jednak interweniować, ponieważ strzał z dystansu poszybował nad poprzeczką.

Od razu Szymon Skrzypczak pokazał się kibicom. Wygrał pojedynek bark w bark z obrońcą, ale nie zdążył pokonać w sytuacji sam na sam golkipera Miedzi Legnica.

Piłka ponownie w grze!

Szymon Skrzypczak udał się na intensywną rozgrzewkę. Prawdopodobnie będzie pierwszym wyborem trenera Marcina Brosza spośród rezerwowych.

Na koniec pierwszej połowy dośrodkowanie z rzutu wolnego, które ominęło wszystkich zawodników zebranych w polu karnym Miedzi Legnica.

Może czas na zmianę wykonawcy rzutów wolnych w Miedzi Legnica. Petteri Forsell uderzył trochę anemicznie i bardzo niecelnie.

Kilku zawodników Miedzi Legnica sposobiło się do strzału na obrzeżach pola karnego Górnika Zabrze. Ostatecznie piłka nie dotarła w okolice Mateusza Kuchty.

Hunter Gorskie interweniuje bardzo przytomnie na lewej stronie boiska. Nie może tu rozwinąć skrzydeł duet Szymon Matuszek i Erik Grendel.

W rozegraniu Miedź Legnica. Coraz trudniej znaleźć lukę w bloku obronnym zespołu Marcina Brosza.

Płaskie podanie przecięło pole bramkowe Górnika Zabrze. Żaden z piłkarzy w niebieskim stroju nie dziobnął futbolówki do siatki, choć większość kibiców na stadionie oczekiwała tego.

W ostatnich minutach trochę więcej fauli, ale generalnie dwa kwadranse otwierające mecz w bardzo dynamicznym tempie.

Petteri Forsell  nie przymierzył idealnie z rzutu wolnego i Mateusz Kuchta poradził sobie ze strzałem pomocnika Miedzi Legnica.

Petteri Forsell zbiegł z piłką ze skrzydła do środka i strzelił płasko. Mateusz Kuchta kontrolował sytuację, choć nie mógł być w stu procentach pewny, że będzie pudło.

Nieco za mocne podanie otrzymał Rafał Kurzawa. Powalczył do końca o piłkę, ale skończył w bandach reklamowych za bramką Miedzi Legnica.

Żywy, piłkarski mecz. Gra jest bardzo czysta. Drużyny mają ochotę na atakowanie, a nie kopanie po kostkach.

Rafał Kurzawa zapędził się pod bramkę Miedzianki. Płaskie uderzenie ostrzegawcze i czujność Pawła Kapsy została przetestowana.

Na potwierdzenie legniczanie znów zagrozili Górnikowi Zabrze. Piłka trafiła w słupek bramki Mateusza Kuchty. Nie mogą uwierzyć w to co się stało Paul Batin oraz Oscar Martin Hernandez!

Ciekawe ustawienie zaproponował trener Marcin Brosz, gdy jego drużyna przechodzi do ataku. Lepsze sytuacje podbramkowe stwarza jednak na razie Miedzianka.

Mateusz Kuchta został wygoniony z piłką poza własne pole karne. Lobował ponad przeciwnikiem za linię boczną. Po chwili niecelne uderzenie Oscara Martina Hernandeza.

Nie popisał się swoim podaniem Erik Grendel. Nie tak powinien zagrywać zawodnik z numerem "10" na koszulce. Próbuje naprawić swój bład.

Gra przeniosła się do środka pola. Wydaje się, że spotkali się godni siebie rywale i będzie to wyrównana potyczka.

Daleko do kompletu publiczności, ale zgromadzeni za bramkami rozśpiewani kibice toczą zażartą bitwę na głosy.

Poszarżował na prawym skrzydle Roman Gergel. Nie pierwszy obrońca, nie drugi, ale w końcu piłkarza Górnika Zabrze zatrzymano.

Paweł Kapsa zrobił porządki na przedpolu. Dobrze wyszedł na przedpole i piąstkował dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Błyskawiczna riposta Miedzi Legnica i zapachniało golem debiutanta. Oscar Martin Hernandez strzelił po szybkiej wymianie podań i Mateusz Kuchta musiał wyciągnąć się, by sparować piłkę do boku.

Sprytnie, w ostatnim momencie Marcin Urynowicz został przepchnięty przez defensora Miedzianki, co utrudniło mu dojście do podania z głębi pola.

W posiadaniu piłki zabrzanie. Petteri Forsell zaatkował ich pressingiem, ale nie przeszkodził w rozgrywaniu.

Piłkarze na boisku. Miedź Legnica w niebieskich strojach, natomiast spadkowicz z Lotto Ekstraklasy na biało.

Dobiega końca rozgrzewkę i za kwadrans sezon rozpocznie się.

Zachodzące słońce nad stadionem Miedzi Legnica. Mecz zakończy się już po zmroku.

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

Ławka rezerwowych Górnika Zabrze: Grzegorz Kasprzik - Adam Wolniewicz, Aleksander Kwiek, Dariusz Pawłowski, Mariusz Przybylski, Szymon Skrzypczak, Michał Teichman.

Ławka rezerwowych Miedzi Legnica: Łukasz Sapela - Adrian Cierpka, Rumen Trifonov, Adrian Łuszkiewicz, Filip Karbowy, Jakub Chrzanowski, Karol Gardzielewicz.

Coraz bliżej pierwszy gwizdek w nowym sezonie.