Doliczone pięć minut.

Ogromne emocje w Budapeszcie na 10 minut przed końcem podstawowego czasu. Szabolcs Schon oddał uderzenie z ostrego kąta do bramki Portugalii. Poradził sobie z Pepe, poradził sobie z Ruim Patricio, ale nie ma uznanego gola z powodu spalonego. Ogromne rozczarowanie w większości sektorów.

Kwadrans nadziei obu drużyn na więcej niż punkt. Cristiano Ronaldo domaga się podyktowania rzutu karnego za zagranie ręką Attili Fioli. Wyglądał przekonująco król strzelców ligi włoskiej, ale Cuneyt Cakir nakazał mu powściągnąć emocje.

Laszlo Kleinheisler szarżował na lewym skrzydle i do samego końca nie zwątpił w możliwość oddania strzału albo wykonania dośrodkowania. Postawił na swoim, ale rozczarował Adam Szalai. Napastnik jakby nie spodziewał się sunącej po murawie piłki i ta została przechwycona przez Ruiego Patricio.

Top.

20 minut do końca podstawowego czasu i choć Portugalia ponownie zaczęła przeważać na boisku, to niezmiennie albo obrona reprezentacji Węgier, albo Peter Gulacsi stają na wysokości zadania.

Peter Gulacsi już odpowiednio rozgrzany i końcami palców sparował futbolówkę na korner po strzale z dystansu Bruno Fernandesa. Portugalia coraz mocniej poirytowana interwencjami znanego z niemieckich boisk bramkarza.

Ruben Dias nie zdołał utrzymać piłki w posiadaniu reprezentacji Portugalii po miękkiej wrzutce z głębi pola. Konfrontował się on z Attilą Fiolą i radości Węgra z wygranego pojedynku nie było końca. Są nakręceni niesieni dopingiem z trybun gospodarze.

Faworyt powrócił do ataku pozycyjnego. Wymiana podań z udziałem wszystkich pierwszoplanowych postaci reprezentacji Portugalii. Cristiano Ronaldo, Bruno Fernandes czy Diogo Jota szukali sposobu na rozmontowanie zdyscyplinowanej defensywy z południa kontynentu.

Kwadrans po przerwie nie został zdominowany przez mistrza Europy. Pierwszy w meczu, który można było z czystym sumieniem nazwać wyrównanym. Reprezentacja Węgier pokazuje pazurki i daje do zrozumienia, że remis nie jest szczytem jej ambicji.

Godzina z czystym kontem bramkarza Węgier.

Łapią się za głowy kibice na Węgrzech. Są kolejne strzały na bramkę Ruiego Patricio, ale ten przyciąga piłkę jak magnes. Prosto w niego oddał uderzenie Adam Szalai i tylko skrył wyrażającą rozczarowanie twarz w dłoniach.

Przerwa w grze spowodowana upadkiem na boisko Adama Szalaia. Wcześniej oberwał w twarz od Rubena Diasa. Sędzia udzielił słownego napomnienia obciążonemu już żółtym kartonikiem zawodnikowi z Portugalii.

Konfrontacje w centrum boiska. Cuneyt Cakir odgwizdał przewinienie na Portugalczyku, ale jednocześnie udzielił reprymendy poirytowanemu Fernando Santosowi. Selekcjoner reprezentacji Portugalii na pewno nie jest zachwycony wynikiem.

Także Rui Patricio ma co robić w bramce reprezentacji Portugalii. Nie są to równie poważne egzaminy jak zdawane przez Petera Gulacsiego, ale na nudę nie może narzekać. Pewnie poskromił próbę zza pola karnego.

Tak przestrzelił w pierwszej połowie Cristiano Ronaldo.

Dośrodkowanie Nelsona Semedo zostało zablokowane przez Andrasa Schafera. Portugalia miała możliwość poprawienia wyniku po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Pepe strzelił w kierunku narożnika bramki, ale raz jeszcze rewelacyjnie na swoim posterunku Peter Gulacsi. Bramkarz ratuje Węgrów!

Rozpoczęła się druga połowa w stolicy Węgier. Obu drużynom pozostaje coraz mniej czasu na zdobycie kompletu punktów w pierwszym meczu Euro 2020. Dotąd groźniejsza była Portugalia, ale pokonanie Petera Gulacsiego nie jest takim banalnym wyzwaniem.

Portugalia musi popracować nad skutecznością.

Do przerwy bezbramkowo.

Doliczona minuta.

Cristiano Ronaldo dał o sobie znać. Powinien wykorzystać szansę na gola z zamkniętymi oczami. Dopadł do futbolówki po dośrodkowaniu, znajdował się kilka metrów od bramki, nie miał obok siebie przeciwnika, a mimo to koszmarnie spudłował. Nie do wiary, nie przystoi.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie. Diogo Jota miał ogromną szansę na zdobycie prowadzenia dla Portugalii jeszcze przed przerwą, jednak po raz drugi tego popołudnia trafił strzałem w Petera Gulacsiego. Dobrze trafiony, dobrze ustawiony bramkarz Węgier!

Pierwszym uderzeniem celnym został sprawdzony Rui Patricio w bramce reprezentacji Portugalii. Pewny chwyt doświadczonego zawodnika po strzale Adama Szalaia, który starał się głową wykorzystać wrzutkę Rolanda Sallaia z rzutu wolnego. Ma do siebie pretensje lider węgierskiego zespołu pod nieobecność Dominika Szoboszlaia.

Wysoki pressing podopiecznych Marco Rossiego nie przyniósł oczekiwanego efektu. Przynajmniej będzie rzut wolny na połowie przeciwnika po szalonym dryblingu Adama Szalaia między grupką Portugalczyków. Faulował Bernardo Silva.

Po stracie Cristiano Ronaldo była możliwość przeprowadzenia kontrataku, ale to trudne zadanie w dwuosobowym składzie. Podanie Rolanda Sallaia w kierunku Adama Szalaia zostało przechwycone przez obronę zespołu Fernando Santosa.

Dwa kwadranse spotkania ze wskazaniem na Portugalię, ale nie jest to totalna dominacja. Radzą sobie gospodarze, grają rozsądnie w obronie i nie pozwalają na stwarzanie sytuacji podbramkowych z wysoką częstotliwością.

Diogo Jota groźny, ale na razie nieskuteczny. Ten strzał obronił Peter Gulacsi.

Cristiano Ronaldo ambitnie popędził za przeciwnikiem i efektownym przechwytem dał sygnał do walki pozostałym reprezentantom Portugalii. Podanie gwiazdora Juventusu do Diogo Joty, którego przed oddaniem strzału do bramki powstrzymał wślizgiem Willi Orban.

Po lewej stronie boiska ruszył do przodu dynamicznie Diogo Jota. Jego szarża nie przyniosła Portugalii nawet rzutu rożnego. Turecka trójka sędziowska uznała, że to właśnie zawodnik znany z angielskich boisk dotknął piłkę jako ostatni. Wznowienie przyznane Peterowi Gulacsiemu.

Korner dla Portugalii po solowym ataku Danilo. Jego dośrodkowanie zostało zablokowane, ale była jeszcze możliwość poprawienia się. Tym razem wrzutka Bruno Fernandesa w kierunku Cristiano Ronaldo, jednak interweniowali Adam Szalai oraz Attila Szalai.

Piękna sprawa.

Roland Sallai rozpędził się na prawej stronie boiska i starał się swoim sprytnym podaniem uruchomić kompana z ataku Adama Szalaia. W odpowiednim miejscu ustawił się Pepe i wykorzystał swoje doświadczenie do zahamowania ataku reprezentacji Węgier.

Piąte mistrzostwa Europy w karierze Cristiano Ronaldo.

Za drużynami ponad kwadrans na murawie i dotąd jedna dogodna sytuacja podbramkowa. Diogo Jota nie zdołał pokonać uderzeniem Petera Gulacsiego, a po otrzymaniu ostrzeżenia reprezentanci Węgier uszczelnili obronę. Nie wygląda to na razie na proste i przyjemne popołudnie dla Portugalii.

Walczyk za bramką Petera Gulacsiego. Tłumnie na trybunach w Budapeszcie i bez wątpienia jest to widok krzepiący po tysiącach spotkań rozegranych w poprzednim i w obecnym roku na pustych stadionach.

Portugalia powróciła do ataku pozycyjnego. W takich fazach spotkania podopieczni Marco Rossiego ustawiają swoje linie na własnej połowie boiska i właśnie tam czekają na możliwość wykonania przechwytu. W tej fazie meczu nie brakuje gospodarzom energii do przesuwania się oraz pressingu.

Nie było rzutu wolnego dla Węgier, a był niewiele później dla Portugalii. Wrzutka z głębi pola do Diogo Joty, któremu nie udało się wykonać strącenia w kierunku bramki Petera Gulacsiego.

Węgrzy starają się odpowiadać na pierwsze ataki Portugalii. Było dośrodkowanie, była indywidualna szarża Rolanda Sallaia. Napastnik gospodarzy został sprowadzony bezpardonowo do parteru, jednak Cuneyt Cakir nie zdecydował się na odgwizdanie przewinienia Rubena Diasa.

Premierowe uderzenie na bramkę Petera Gulacsiego. Zawodnik gospodarzy musiał ratować skórę Williego Orbana i poskromić próbę z okolic linii pola karnego Diogo Joty. Portugalia miała możliwość zdobycia prowadzenia po niespełna pięciu minutach, a jednak musiała zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

Portugalia wyszła na boisko w białych koszulkach i spodenkach z bordowymi oraz zielonymi elementami. To ona wymieniła podania w początkowych minutach spotkania. Nie zdołała przedrzeć się przez grających w czerwonych strojach z białymi elementami reprezentantów Węgier.

Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)

Tak prezentuje się kadra mistrzów Europy.

Tak Portugalia zagrała w próbie generalnej.

Finisze należały do Portugalii. Nie zawiodła w próbie generalnej

Ostatnie przygotowania reprezentacji Portugalii.

Portugalia również rozegrała dwa spotkania towarzyskie przed przystąpieniem do rywalizacji o mistrzostwo Europy. Po bezbramkowym spotkaniu z Hiszpanią nastawiła celownik i odniosła przekonujące zwycięstwo 4:0 z Izraelem. Zbudowana nim mogła rozpocząć podróż w kierunku Budapesztu.

Marco Rossi uśmiechnięty w przeddzień konfrontacji z Portugalczykami.

Węgrzy liczą na wsparcie swoich kibiców.

W meczach towarzyskich poprzedzających rozpoczęcie Euro 2020 reprezentacja Węgier była niepokonana, ale jednocześnie oszczędna w ofensywie. Po zwycięstwie 1:0 w konfrontacji z Cyprem, zremisowała bezbramkowo z Irlandią. Nie udało jej się sforsować twardej defensywy z Wysp Brytyjskich.

Pierwszymi przeciwnikami reprezentacji Portugalii na drodze po obronę mistrzostwa Europy będą Węgrzy. Drużyna prowadzona przez Marco Rossiego jeszcze nigdy nie poradziła sobie z przeciwnikiem z Półwyspu Iberyjskiego. We wtorek będzie dysponowała atutem własnego stadionu w Budapeszcie.