Mogło być 0:4, ale Salah nie wykorzystał idealnej okazji do kontrataku.

Spotkanie potrwa o minimum trzy minuty dłużej.

Seria rzutów rożnych dla Liverpoolu, który ma pełną kontrolę nad meczem.

Gra wznowiona, piłka dla Burnley, które wciąż wierzy, że uda się wywalczyć w tym meczu choćby punkt.

Krótka przerwa w grze, gdyż Williams zderzył się głowami z przeciwnikiem. Lekarze Liverpoolu na murawie, ale wydaje się, że nie będzie to groźny uraz.

Taylor popisał się świetnym przyjęciem piłki, ale po chwili już tak kolorowo nie było, gdy przyszło do dośrodkowania. Dwóch zawodników zbiegło na bliższy słupek, a zagranie było na dalszy, gdzie nie było nikogo.

Mnożą się dośrodkowania ze strony gospodarzy, ale Liverpool nie daje się zaskoczyć. Środkowi obrońcy co chwilę wybijają piłkę.

Mniej ciekawy okres meczu. Niewiele się dzieje. Gospodarze za bardzo nie mają argumentów, by zagrozić bramce Alissona.

Aut dla gości, którzy celebrują każde wznowienie gry. Nie spieszy im się, ale trudno się dziwić. Liverpool ma bardzo korzystny wynik.

Niegroźny strzał głową Mee. Piłka przeleciała nad poprzeczką.

Kolejny rzut rożny dla Burnley. Gospodarze nie ustają w poszukiwaniu kontaktowego gola.

Mogło być 1:2! Dośrodkowanie z rzutu rożnego, główkował Mee, a piłkę z linii bramkowej wybił Phillips!

Korner dla Burnley.

W odpowiedzi Liverpool. Wijnaldum podawał prostopadle do Salaha, ten wbiegł przed obrońcę, ale nie miał idealnej pozycji do oddania strzału i nie trafił w bramkę.

Dobra akcja Burnley. Podanie z prawej strony do Wooda, ten odegrał bez przyjęcia do ustawionego na dwudziestym metrze Brownhilla, ale jego uderzenie bez żadnych problemów obronił Alisson.

Liverpool miał kolejną dziś okazję do kontrataku, ale Mane niecelnie podawał w kierunku Salaha. Odrobina precyzji, a Egipcjanin miałby przed sobą autostradę do bramki.

Spokojnie rozgrywają piłkę zawodnicy Liverpoolu. Dwubramkowe prowadzenie jest niezwykle komfortowe.

Celny strzał po stronie gospodarzy, ale siła tego uderzenia była zbyt lekka, by Alisson miał jakiekolwiek problemy z obroną.

Gospodarze są wyraźnie podłamani stratą drugiego gola. Zaczęli drugą połowę z wielkim animuszem, ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię.

Thiago strzelał z dwudziestego metra, ale trafił w stojącego naprzeciwko Mee.

Kolejna centra w wykonaniu Robertsona, ale wybijają piłkę gospodarze.

Przyspieszył akcję Firmino, zagrał na lewo do Robertsona, a ten wywalczył jedynie rzut rożny.

Płaski strzał Salaha... tylko w boczną siatkę.

A teraz przewrócił się Mane po delikatnym kontakcie z Lowtonem. Arbiter puścił jednak grę, a poza tym nie pokazał żółtej kartki Senegalczykowi za ewentualne symulowanie.

Jeden z zawodników Burnley upadł w polu karnym, ale wydaje się, że nie doszło tam do kontaktu z Wijnaldumem. Tak samo ocenili sytuację sędziowie.

Ależ to się mogło rozpocząć dla Burnley. Wood strzelał technicznie z narożnika pola karnego, ale pewną interwencją popisał się Alisson.

Rozpoczęła się druga część spotkania.

Piłkarze wracają na murawę.

Pierwsza połowa potrwa dłużej o minimum jedną minutę.

W wirtualnej tabeli Liverpool jest w tym momencie na czwartym miejscu, które daje awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

Po dośrodkowaniu Robertsona i zgraniu piłki głową przez Williamsa przed świetną okazją stanął Phillips, jednak nie trafił z kilku metrów, będąc kompletnie niepilnowanym.

Kontratak Liverpoolu, po którym goście będą mieć rzut rożny. Świetnie w tej sytuacji interweniowali Mee i Tarkowski, bo w polu karnym już składał się do strzału Mane.

Alisson popisał się świetną interwencją po uderzeniu McNeila z dystansu. Po chwili zza pola karnego strzelał jeszcze Lowton, ale wyraźnie spudłował.

Dośrodkowanie Westwooda, ale goście ponownie nie mieli większych problemów z obroną po tym stałym fragmencie gry.

Proste środki po stronie gospodarzy. Daleki wykop od bramkarza, dwa odegrania piłki głową i Burnley ma rzut rożny.

Liverpool miał rzut wolny około trzydzieści metrów od bramki Burnley. Zaskakujący strzał oddał Alexander-Arnold, jednak wyraźnie przesadził i nie trafił w bramkę.

Gdy tylko Liverpool przyspiesza, gospodarze mają problemy w defensywie. Problemem zespołu Juergena Kloppa jest jedynie fakt, że przyspieszają zbyt rzadko. Wtedy gospodarze mogą się ustawić i trudno jest skruszyć postawiony mur.

Taylor rozpędził się lewą stroną, zagrał miękko w pole karne, ale tam Wood faulował Alissona.

Liverpool z kolejną znakomitą okazją do strzelenia gola, jednak pogubił się Salah. Długo zwlekał ze strzałem, aż wreszcie piłka delikatnie mu podskoczyła, w związku z czym oglądaliśmy bardzo niecelne uderzenie.

Znakomicie pograli teraz goście. Akcja w trójkącie Firmino-Salah,Thiago, kończył wszystko płaskim strzałem Hiszpan, jednak uderzył minimalnie obok dalszego słupka.

Niezwykle groźne dośrodkowanie Robertsona, ale Mee w ostatniej chwili ściągnął piłkę ze strzału Salahowi.

A tymczasem przed szansą stanęli piłkarze Burnley! Długie podanie w kierunku Wooda, nie sięgnął piłki żaden z zawodników Liverpoolu, zawahał się też Alisson, z kolei Wood długo się nie namyślał, zamknął oczy i oddał mocny strzał przy bliższym słupku, ale nie trafił czysto i minimalnie się pomylił.

Bardzo długo budują kolejne akcje goście, ale - jak na razie - niewiele z tego wynika. Bardzo mało konkretów po stronie przyjezdnych.

Liverpool ma zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki.

McNeil z kolejnym dośrodkowaniem, ale obrona Liverpoolu i tym razem nie dała się zaskoczyć.

Tempo meczu w pierwszych minutach jest bardzo szybkie. Nie ma momentów przestoju. Optyczną przewagę mają goście, natomiast piłkarze Burnley czasami potrafią się odgryźć.

Kapitalne odegranie piętą Mane. Senegalczyk wycofał piłkę do Firmino, ale ten niezbyt czysto trafił, w efekcie czego oglądaliśmy niecelny strzał.

Wybijają piłkę goście po dośrodkowaniu Robertsona z rzutu rożnego.

Strzał Robertsona z narożnika pola karnego zablokowali obrońcy Burnley. Korner dla gości.

Szybka akcja przyjezdnych, lecz w końcowej fazie zawiodło dośrodkowanie Robertsona. Piłka nie dotarła na głowę Mane.

Błędy w defensywie gości, którzy stracili piłkę na własnej połowie, ale nie wykorzystali tego piłkarze Burnley.

Zamieszanie w polu karnym Liverpoolu. Piłka trafiła na piątym metrze do Wooda, ten zdołał tylko lekko dziubnąć piłkę i bez problemów złapał ją Alisson.

Dobra akcja Burnley. Lowton strzelał zza pola karnego, piłka zmierzała w okolice okienka, ale na linii uderzenia stanął Williams i odbił futbolówkę na rzut rożny.

Nieudany przerzut na lewą stronę do Robertsona. Boczny obrońca gości uspokaja swoich kolegów, którzy każdą akcję próbują jak najszybciej pchać do przodu.

Dośrodkowanie McNeila z lewej flanki, ale dobrze na przedpolu zachował się Alisson.

Liverpool powinien prowadzić. Tym razem świetnie z prawej strony zacentrował Alexander Arnold, ale stojący na piątym metrze Mane fatalnie skiksował i zamiast strzeli gola... wybił piłkę.

Ależ to mogła być kontra w wykonaniu Liverpoolu. Kapitalne zagranie Robertsona do Salaha, ten był na dogodnej pozycji do oddania strzału, ale świetnym wślizgiem wygarnął mu piłkę spod nóg Mee.

Mee w twardy, ale czysty sposób zatrzymał szarżującego środkiem boiska Salaha.

Kibice na meczu. Trzeba przyznać... miły widok.

Piłkarze wychodzą na boisko!

Goście:

Skład gospodarzy:

O godz. 21:15 rozpocznie się mecz Burnley FC - Liverpool FC. Stawka jest bardzo wysoka, ponieważ goście cały czas są w grze o Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie.