Doliczone sześć minut.

Sampdoria musi ruszyć do brawurowego ataku, jeżeli zamierza w ostatnich minutach meczu wyszarpnąć przynajmniej punkt. David Ospina narzekał na zdrowie, ale pozostaje na swoim posterunku i nie musi często konfrontować się z niebezpiecznymi strzałami zespołu dowodzonego na boisku przez Bartosza Bereszyńskiego.

Pozostało 10 minut podstawowego czasu i na boisku pozostaje jeden reprezentant Polski. Piotr Zieliński już przygląda się wydarzeniom z ławki rezerwowych, a jego zmiennikiem został Dries Mertens. Przed momentem było na co popatrzeć, ponieważ Victor Osimhen próbował pokonać swoim uderzeniem Emila Audero.

Sampdoria trafiła do bramki, co jest nieco zaskakującym obrotem wydarzeń. Morten Thorsby wyskoczył wysoko w polu karnym, oparł się na barkach Kalidou Koulibalego i główkował prosto do siatki. Po wideo weryfikacji gol anulowany z powodu przewinienia na Senegalczyku.

Przyspieszenie w wykonaniu Bartosza Bereszyńskiego na prawej stronie boiska. Na zakończenie próba dośrodkowania, jednak zablokowana przez czujnego Mario Ruiego. Łupem reprezentanta Polski okazał się wyłącznie korner. Aktualnie Bereszyński gra z opaską kapitana po zejściu Fabio Quagliarelli.

Kolejna akcja przeprowadzona przez drużynę z Neapolu z wykorzystaniem Piotra Zielińskiego. Reprezentant Polski opanował futbolówkę na skraju pola karnego i przekazał ją Lorenzo Insigne. Reprezentant Włoch nie oddał technicznego uderzenia w odpowiednie miejsce.

Mają co robić bramkarze przez całe spotkanie. Liczne interwencje prezentuje Emil Audero, ale wykazał się przed momentem również David Ospina. Doświadczony golkiper Napoli rozprawił się z próbą najgroźniejszego spośród gospodarzy Manolo Gabbiadiniego.

Napoli strzeliło minimum gola w 18. meczu z rzędu, co jest wyrównaniem klubowego rekordu. Podopieczni Gennaro Gattuso nie zadowolili się jednym trafieniem i po przerwie kontynuowali natarcie na bramkę Emila Audero. Tylko dzięki bramkarzowi gospodarze pozostawali w kontakcie z Napoli. Interweniował on między innymi po dwóch strzałach Piotra Zielińskiego.

Po przerwie nadal wysoka temperatura pod bramką Sampdorii. Emil Audero musi interweniować raz po raz i mieć się na baczności. Pokonać doświadczonego bramkarza nie zdołali w krótkim okresie Fabian Ruiz, Piotr Zieliński oraz Lorenzo Insigne.

Piotr Zieliński dostał podanie w polu karnym przeciwnika. Poradził sobie w wymanewrowaniem defensora, jednak nie pokonał swoim uderzeniem Emila Audero. Ładna akcja Napoli i samego reprezentanta Polski, jednak zabrakło w niej finalizacji.

Kalidou Koulibaly interweniował tym razem zgodnie z przepisami. Poradził on sobie z szukającym miejsca do oddania uderzenia zza pola karnego Manolo Gabbiadinim. Sampdoria pozostała na połowie przeciwnika, jednak ten zyskał dużo czasu na ustawienie się.

Rozpoczęła się druga połowa konfrontacji na Stadio Luigi Ferraris. Gospodarze muszą zorganizować się do bardziej zdecydowanego ataku, ponieważ pierwsza połowa przebiega ze wskazaniem na Napoli.

Specjalista od uderzeń z dystansu - Fabian Ruiz.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Interwencja na przedpolu Emila Audero, który nie pozwolił przeciwnikowi na opanowanie futbolówki. W ten sposób bramkarz Sampdorii nie dopuścił do stoczenia z nim pojedynku.

Przyjezdni spokojni po objęciu prowadzenia i pozostają w posiadaniu piłki na połowie przeciwnika. Nie widać zasadniczego przyspieszenia podopiecznych Claudio Ranierego i zmiany strategii na mecz.

Podanie Piotra Zielińskiego do Matteo Politano. Miało być odegranie zwrotne od Włocha do Polaka, jednak wmieszali się w to wszystko Blucerchiati i nie pozwolili byłemu pomocnikowi Udinese czy Empoli na zatrudnienie Emila Audero.

Drugi kwadrans spotkania nie był wypełniony interesującymi sytuacjami podbramkowymi. Napoli przebija się przez ciasno ustawionych oraz zdyscyplinowanych w swoich działaniach podopiecznych Claudio Ranierego.

Dwa uderzenia po przeciwnych stronach boiska. Manolo Gabbiadini nie przymierzył odpowiednio z rzutu wolnego podyktowanego za przewinienie Kostasa Manolasa. Riposta Napoli, jednak Lorenzo Insigne nie pokonał swoim sprytnym uderzeniem Emila Audero.

Piotr Zieliński zagroził gospodarzom swoim płaskim dośrodkowaniem. Piłka odbijała się niebezpiecznie od broniących zawodników Sampdorii, ale nie poleciała ostatecznie do bramki Emila Audero. Wyglądało to ryzykownie, a zakończyło się szczęśliwie dla Blucerchiatich.

Nieudane rozegranie podopiecznych Gennaro Gattuso i sędzia Paolo Valeri przyznał gospodarzom wznowienie od autu. Napoli zwolniło po dość energicznym otwarciu spotkania i w ostatnich minutach zagroziło Sampdorii wyłącznie jednym strzałem z dystansu.

Skuteczna interwencja Giovanniego Di Lorenzo, który odciął od miękkiego podania w pole karne Antonio Candrevę. Futbolówka uciekła poza boisko i Sampdoria musiała zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego. Premierowy kwadrans za drużynami i jeszcze żadna z nich nie znalazła sposobu na skierowanie piłki do siatki.

Kolejna szansa na zagrożenie zawodnikom z Genui wykreowana wysokim przechwytem przez Victora Osimhena. Akcja przeprowadzona przez podopiecznych Gennaro Gattuso okazała się nieco przekombinowana i nie zakończyła się dobrym strzałem. Emil Audero ponownie tylko z przerażeniem obserwował wydarzenia, jednak nie musiał interweniować.

Pierwsza możliwość pokonania uderzeniem Emila Audero i stanął przed nią Piotr Zieliński. Reprezentant Polski nie wykorzystał dośrodkowania wykonanego w pełnym biegu przez Matteo Politano. Sytuacja była naprawdę dogodna i pomocnik Napoli ma czego żałować.

Piotr Zieliński również od początku meczu.

Bartosz Bereszyński w podstawowym składzie.

Więcej o zbliżającym się pojedynku.

Serie A: SSC Napoli spotka swoją ofiarę. Trudne zadanie Bartłomieja Drągowskiego

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Paolo Valeri

Tak wyglądały przygotowania podopiecznych Gennaro Gattuso.

Napoli wróciło na tarczy z Turynu.

Serie A: najdłużej wyczekiwany mecz dla Juventusu. Niespodziewana rola Wojciecha Szczęsnego

Napoli rozegrało poprzednie spotkanie w środę. Długo wyczekiwana zaległa konfrontacja zakończyła się rezultatem 2:1 dla Juventusu. Do bramki Alexa Mereta oddali uderzenia Cristiano Ronaldo oraz Paulo Dybala. W ostatecznym rozrachunku trafienie Lorenzo Insigne z rzutu karnego nic nie dało Azzurrim.

W takich okolicznościach toczyła się rywalizacja w Mediolanie.

Sampdoria przywiozła punkt z Mediolanu.

Serie A: problemy AC Milanu. 10 rywali było blisko wygranej

W poprzednim spotkaniu UC Sampdoria przypomniała, że potrafi być niewygodnym przeciwnikiem dla drużyn z czołówki ligi włoskiej. Podopieczni Claudio Ranierego zremisowali 1:1 z AC Milanem. Do bramki Gianluigiego Donnarummy przymierzył eleganckim lobem Fabio Quagliarella.

Fabio Quagliarella lubi mecze na własnym stadionie przeciwko Napoli. Strzelił gola w kolejnych trzech.

Jednym z wydarzeń niedzieli w lidze włoskiej będzie konfrontacja UC Sampdorii z SSC Napoli. Azzurri lubią rywalizować z przeciwnikiem z Genui. Od kilku sezonów regularnie punktują jego kosztem. Na boisku można spodziewać się Bartosza Bereszyńskiego i Piotra Zielińskiego.