Stara Dama na prowadzeniu po nieco ponad minucie meczu. Świetnie rozpoczęło się to dla Juventusu. Giorgio Chiellini zagrał piłkę jak w przeszłości jego szkoleniowiec Andrea Pirlo. Rewelacyjne prostopadłe podanie do Dejana Kulusevskiego. Reprezentant Szwecji znalazł się w dziurze w obronie przeciwnika i pokonał Alberto Palearego w sytuacji sam na sam. Płaskie uderzenie i już Genoa musi gonić.

Jak na zawołanie, drugie trafienie Bianconerich. Przed momentem nieudana kombinacja Alvaro Moraty z Dejanem Kulusevskim, jednak nie zwątpili. Kolejna akcja okazała się już nieposkromiona. Reprezentant Hiszpanii dostał odegranie z tempo od zawodnika ze Skandynawii i płaskim uderzeniem w sytuacji sam na sam ominął Alberto Palearego. Juventus ma dwubramkową przewagę i zmierza dużymi krokami po awans.

Trafienie kontaktowe. Bramka stracona wskutek pierwszego strzału celnego przeciwnika to tradycja Juventusu. Żeby nie sięgać pamięcią daleko, to tak samo było w niedzielnym pojedynku z US Sassuolo na tym samym stadionie. Tym razem Lennart Czyborra ukrył się przed obrońcami Juventusu w środku pola karnego i złożył się do szczupaka po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Edoardo Goldanigi.

To może nie być koniec piłkarskiego wieczoru w Turynie! Genoa CFC odrobiła dwubramkową stratę do Juventusu. Pozostało gospodarzom kilkanaście minut na uchronienie się przed dogrywką. Filippo Melegoni dostał podanie od Paolo Ghiglione i przymierzył w narożnik bramki zza pola karnego. Gianluigi Buffon nie zdołał zatrzymać tego uderzenia!

Łapią się za głowy przyjezdni, ponieważ ich defensywa została rozbrojona w dogrywce. Alvaro Morata skierował futbolówkę w pobliże bramki Alberto Palearego, a Hamza Rafia zachował się przytomnie, obrócił szczęśliwie i oddał uderzenie na 3:2 dla Bianconerich!