Piast wygrał 1:0 i wciąż może myśleć o 4. miejscu na koniec sezonu. Górnik jest coraz bliżej spadku z PKO Ekstraklasy.

Ostatnie sekundy, Piast broni się we własnym polu karnym.

Sędzia doliczył 4 minuty.

Kontra Piasta, Vida biegł z piłką, ale sprawiał wrażenie, że ma na sobie tonę węgla. W efekcie w polu karnym podał piłkę bramkarzowi.

Gliwiczanie nie kwapią się do ataku, starają się kraść cenne sekundy.

Lewą, prawą, środkiem. Różnymi sposobami starają się znaleźć dziurę w obronie Piasta łęcznianie.

Hateley dośrodkował, Czerwiński uderzył głową. Piłka minęła bramkę. Powinno być dużo groźniej po tym strzale.

Górnik przycisnął. Goście nie mają czego bronić, muszą szukać punktu.

Z dystansu zaskakująco uderzył Wilczek. Gostomski złapał piłkę.

Kostadinov doznał urazu kolana. Nie wygląda to dobrze. Będzie konieczna zmiana.

Z ok. 16 metrów starał się uderzać Chrapek. Trafił w rywala, a piłka i tak poleciałaby na aut. Boczny.

Z prawej strony dośrodkował Konczkowski. Zamiast dobrej wrzutki wyszła "świeca", która padła łupem bramkarza.

Górnik szuka dziury w obronie Piasta. Gliwiczanie szans szukają w szybkich wyjściach. Niewiele dzieje się pod bramkami.

Łęcznianie momentami atakują niemal całym zespołem. Cały czas nie potrafią zagrozić gospodarzom.

Coraz więcej  gry mają łęcznianie. Piast coraz głębiej.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #05: Silna grupa, w której się nas boją. Szukamy sparingpartnera

Śpiączka ograł Czerwinskiego, już opadał, ale zdołał uderzyć. Ponad bramką.

Wilczek z piłką w polu karnym, jednak w decydującym momencie skiksował.

Górnik stara się konstruować akcje, ale jak na razie ma problemy z zagrożeniem gliwiczanom.

Z rzutu wolnego uderzył Chrapek, Gostomski dla pewności wybił piłkę na rzut rożny.

Od początku 2. połowy przy piłce Piast. Jednak jak na razie bez zagrożenia pod bramką rywala.

ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski wyjdzie z grupy na MŚ? "Wreszcie nie jesteśmy w łatwej grupie"

Piast w 1. połowie był drużyną lepszą i zasłużenie prowadzi. Górnik miał swoje szanse, ale nie tak dobre jak gospodarze.

Gra została wznowiona, piłkarze dochodzą do siebie.

Rymaniak i Sappinen zderzyli się głowami. Przerwa w grze.

Gliwiczanie coraz aktywniej szukają gola numer dwa. Górnik nie potrafi zagrozić gospodarzom.

Konczkowski wycofał przed pole karne do Kądziora, a ten po raz kolejny uderzył z dystansu niecelnie.

Atak pozycyjny Piasta. Gliwiczanie po objęciu prowadzenia nie pozwalają rywalom na zbyt wiele.

Alexandros Katranis do Kądziora, ten huknął z pierwszej piłki. Rozbił szybę w pobliskim sklepie.

ZOBACZ WIDEO: Góralski w składzie reprezentacji to zbyt duże ryzyko? "Wolałbym, abyśmy zaczynali mecz bez niego"

Dogranie z rogu, Plach wybił piłę na kolejny korner. Groźni są goście przy tym stałym fragmencie.

Huk z linii końcowej do Sappinena, ten jednak, mając do bramki dwa metry, skiksował okrutnie.

Piast dłużej utrzymuje się przy piłce. W ostatnich minutach jednak mniej dzieje się pod bramkami.

Rymaniak potargał koszulkę. Wychodziła mu halka, którą miał pod spodem i sędzia nakazał coś na nią nałożyć.

Akcja za akcję. Nikt nie zamierza kalkulować. Bramki w meczu są kwestią czasu.

Mocny strzał Kądziora z ok. 20 metrów. Gostomski końcami palców wybił piłkę na rzut rożny!

Leandro dogrywał z lewej strony, nikt jednak do piłki nie doszedł.

Płaski strzał sprzed pola karnego oddał Chrapek. Gostomski pewnie interweniował.

Kontra gliwiczan 2 na 1. Akcję jednak źle rozegrał Katranis.

Górnik stara się wysoko atakować gliwiczan. Podobnie gospodarze. Mało miejsca jest na boisku.

ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"

Na mecz przybył Jarosław Przybył z Kluczborka.

Rozpoczynamy sobotnie granie w PKO Ekstraklasy. Mający szansę na 4. miejsc Piast podejmuje Górnika Łęczna, którego sytuacja w lidze jest bardzo trudna.