Doliczone trzy minuty.

Pozostało zaledwie pięć minut podstawowego czasu.

Chuca wparował pod bramkę przyjezdnych. Ponownie uderzenie południowca z ostrego kąta, ale zatrzymane nogami przez skoncentrowanego Rafała Leszczyńskiego.

Wojciech Łobodziński obejrzał żółtą kartkę za awanturowanie się na ławce.

Najlepszą obroną jest atak, dlatego Miedź Legnica pozostała na połowie przeciwnika. Były bardzo niewyraźne szanse na doprowadzenie do remisu. Uderzenie Jaki Kolenca zostało zablokowane, a Mateuszowi Bochnakowi nie udało się przymierzyć w bramkę Pawła Lenarcika.

Kolejna akcja Patryka Makucha, ale tym razem nie zakończył jej celnym uderzeniem.

Patryk Makuch strzelił na 1:0 dla Miedzianki.

Kibice czekają na gole.

W 61. minucie możliwość otwarcia wyniku miał ponownie Maxime Dominguez. Nie zdecydował się jednak na strzał, a na odegranie do Chuci, którego uderzenie nie znalazło dalszego narożnika w bramce Chrobrego.

Miedzianka prezentuje się nieco lepiej po przerwie, ale nie testuje strzałami Rafała Leszczyńskiego.

W dobrym miejscu ustawił się Michał Michalec i nie pozwolił piłce na dojście do piłkarza ofensywnego Miedzi Legnica po dośrodkowaniu z prawego skrzydła.

Po zmianie stron pierwsza niebezpieczna akcja została przeprowadzona przez lidera. Podanie Maxime'a Domingueza z rzutu wolnego trafiło do Kamila Zapolnika. Zabrakło wykończenia, a była szansa na zdobycie prowadzenia strzałem z bliska.

Wymiana podań Miedzi Legnica. Jej akcja zakończyła się dośrodkowaniem, a ono zostało poskromione przez odpowiednio ustawionego we własnym polu karnym Michała Ilkówa-Gołąba.

Druga połowa.

Pierwsza połowa z ciekawymi fragmentami, ale trzeba przyznać, że momentami z boiska wiało nudą. Chrobry Głogów oddał większą liczbę strzałów celnych, z którymi poradził sobie Paweł Lenarcik. Z kolei Miedzianka odpowiedziała uderzeniami Maxime'a Domingueza, z których pierwsze było niedokładne, a drugie zablokowane.

Doliczona minuta.

Przerwa spowodowana niebezpiecznym zderzeniem Kamila Zapolnika z Oliverem Praznovskim w polu karnym głogowian.

Kamil Zapolnik miał pretensje za zachowanie broniących Rafała Leszczyńskiego oraz Olivera Praznovskiego.

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy spotkania świetne rozegranie Miedzianki. Piłka trafiła od Nemanji Mijuskovicia, przez Patryka Makucha, do Maxime'a Domingueza. Potężne uderzenie środkowego pomocnika lidera zostało zablokowane przez Chrobrego Głogów.

Tym razem nieporozumienie w ataku tworzonym przez Jakę Kolenca.

Podanie z prawego skrzydła do Maxime'a Domingueza, a ten miał trochę miejsca w polu karnym. Jego uderzenie z ostrego kąta okazało się niecelne, piłka przeleciała po nim ponad poprzeczką.

Szarża Chrobrego Głogów z wykorzystaniem aktywnego Mateusza Bochnaka. Dośrodkowanie skrzydłowego trafiło do Michała Rzuchowskiego, a ten niechlujnym przyjęciem piłki umożliwił gospodarzom wybicie futbolówki na korner.

Kolejna próba przeprowadzenia ataku przez Chrobrego Głogów z wykorzystaniem prawego skrzydła. Piłka uciekła Dominikowi Pile poza boisko.

Od kilku minut Miedź Legnica nie przeprowadziła ataku niebezpiecznego dla Rafała Leszczyńskiego. Nieporozumienie Maxime'a Domingueza i Patryka Makucha i piłka została skierowana przez Roberta Mandrysza do własnego bramkarza.

Jeszcze raz interweniował Paweł Lenarcik. Tym razem była to obrona łatwiejsza od wcześniejszych.

Ponownie głogowianie pokazali pazury. Piłka trafiła w okolicę narożnika pola karnego do Michała Rzuchowskiego, a jego uderzenie odbiło się rykoszetem od Piotra Azikiewicza. W ostatnim momencie zorientował się Paweł Lenarcik i sparował piłkę spod poprzeczki.

Na zakończenie pierwszego kwadransa Chrobry odpowiedział niebezpiecznym atakiem. Mateusz Bochnak wdał się w drybling na wysokości pola karnego. Wypracował sobie miejsce i wykonał mocne wstrzelenie pod bramkę Pawła Lenarcika. Tam detali zabrakło Mikołajowi Lebedyńskiemu do wpakowania piłki z bliska do sieci.

Przewinienie Mateusza Bochnaka na Jurichu Carolinie.

Oba zespoły domagały się podyktowania rzutu karnego. Nie ma gwizdka Damiana Sylwestrzaka ani po starciu Michała Michalca z Kamilem Zapolnikiem, ani po odbiciu się piłki od ręki Juricha Caroliny.

Miękkie podanie Piotra Azikiewicza do Patryka Makucha. Minimalny spalony nie pozwolił Miedzi Legnica na kontynuowanie ataku i stoczenie pojedynku z Rafałem Leszczyńskim.

Miedź Legnica w niebieskich koszulkach i getrach, a także w białych spodenkach. Goście z niedalekiego Głogowa w pomarańczowo-czarnych strojach. Ostatnia akcja gospodarzy zakończyła się wybitym dośrodkowaniem Maxime'a Domingueza.

Zestawienie gości.

Jedenastka Miedzi Legnica.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Mikołaj Lebedyński spróbuje tym razem strzelić gola Miedzi Legnica.

Poprzednim przeciwnikiem Chrobrego Głogów była Resovia. Podopieczni Ivana Djurdjevicia stoczyli zażartą rywalizację, która zakończyła się remisem 3:3. Najskuteczniejszym zawodnikiem tego spotkania był Mikołaj Lebedyński, który dwa razy przymierzył do bramki zespołu z Podkarpacia.

Głogowianie w poprzednim meczu zremisowali z Resovią.

Legniczanie niezmiennie są najlepszymi pierwszoligowcami.

Miedź wróciła z kompletem punktów z Sosnowca.

Miedź Legnica wróciła do zwyciężania. To był konkurs rzutów karnych

Miedź Legnica w poprzednim meczu przerwała pasmo trzech spotkań bez zwycięstwa. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego wygrali 2:1 z Zagłębiem Sosnowiec. Wszystkie gole padły z rzutów karnych, a decydująca jedenastka została wykorzystana w końcówce podstawowego czasu przez Patryka Makucha.

Miedź Legnica powalczy na własnym stadionie.

Dobiega końca maraton meczów na zapleczu PKO Ekstraklasy. Na rozpoczęcie sobotniego grania dojdzie do konfrontacji Miedzi Legnica z Chrobrym Głogów. Aktualnie to trzecia oraz czwarta siła piłkarska województwa dolnośląskiego.