Napoli postara się odpowiedzieć na sobotnie zwycięstwa Interu Mediolan oraz Juventusu. Przeciwnikiem Azzurrich będzie Fiorentina. Drużyna Bartłomieja Drągowskiego i Krzysztofa Piątka zagra po raz drugi w sezonie na Stadio Artemio Franchi. Poprzednio wyeliminowała podopiecznych Luciano Spallettiego z Pucharu Włoch.

Sędzia: Maurizio Mariani

Od początku meczu zagra Piotr Zieliński. Na ławce rezerwowych gości Bartłomiej Drągowski i Krzysztof Piątek.

Rozpoczęła się konfrontacja na Stadio Diego Armando Maradona. Pierwsza szarża została przeprowadzona przez Nicolasa Gonzaleza w kierunku bramki strzeżonej przez Davida Ospinę. W odpowiednich miejscach ustawili się piłkarze broniący Napoli.

Fiorentina ponownie na połowie gospodarzy, ale jeden z przyjezdnych wyraźnie przesadził i po gwizdku sędziego od rzutu wolnego na własnej połowie wznowi rywalizację Napoli. Po chwili kolejne przewinienie i ostro potraktowany został Lorenzo Insigne.

Po serii rzutów wolnych Napoli miało szansę również na zaskoczenie Pietro Terracciano z rzutu rożnego. W ostatnich minutach trening stałych fragmentów gry dla podopiecznych Luciana Spallettiego.

Akcja Napoli przeprowadzona przez Victora Osimhena, Lorenzo Insigne oraz Piotra Zielińskiego i zapachniało prowadzeniem. Nie ma gola, ale Napoli jest coraz groźniejsze dla Fiorentiny.

Victor Osimhen próbował pokonać uderzeniem Pietro Terracciano, ale ten nie pozwolił sobie na przepuszczenie piłki do sieci.

Victor Osimhen jest głodny atakowania i co za tym idzie goli. Kolejna akcja Nigeryjczyka. Tym razem próbował zagrozić przeciwnikom po podaniu crossowym. Fiorentina zostawia gospodarzom za dużo przestrzeni na własnej połowie boiska.

Pod pressingiem Napoli wycofanie aż do Pietra Terracciano.

Pokazał się na desancie Arthur Cabral, który gra w podstawowym składzie Fiorentiny zamiast Krzysztofa Piątka. Starał się przekonać sędziego Maurizio Marianiego do podyktowania rzutu wolnego blisko pola karnego Napoli, ale nie było gwizdka.

Lorenzo Venuti podłączył się do ataku Violi na skrzydle. Nie poradził on sobie w pojedynku z przeciwnikiem, dlatego goście musieli zadowolić się wywalczeniem wrzutu z autu w centrum boiska.

Krótka przerwa w grze była spowodowana bolesną dla Victora Osimhena kolizją z przeciwnikiem.

Napoli musi organizować się do odrabiania strat.

Fiorentina na prowadzeniu!

Pierwsza szansa na doprowadzenie do remisu. Gospodarze zostali poderwani do ataku przez Maria Ruiego. Problem w tym, że piłka kopnięta przez Portugalczyka przeleciała za wysoko i nie nadawała się do podsumowania strzałem.

Napoli próbuje doprowadzić do remisu jeszcze w pierwszej połowie, ale nie ma już na to dużo czasu. Gospodarze budują ataki na połowie Fiorentiny. Pietro Terracciano pomaga okrzykami w przesuwaniu się kompanom z pola.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie.

Doliczone dwie minuty.

Fiorentina nie pozwoliła gospodarzom na odrobienie strat w pierwszej połowie. To podopieczni Vincenzo Italiano zeszli do szatni z prowadzeniem 1:0 dzięki uderzeniu Nicolasa Gonzaleza. Piotr Zieliński i spółka muszą zastanowić się w szatni nad sposobem na skuteczne zaatakowanie.

Bliżej zwycięstwa jest Fiorentina.

Pozostało oczekiwać na wznowienie rywalizacji.

Druga połowa.

Napoli rozpoczęło drugą połowę spotkania z nowym skrzydłowym Hirvingiem Lozano w jedenastce. Luciano Spalletti miał kwadrans na przekazanie swoich wskazówek taktycznych podopiecznym. Pozostaje na boisku Piotr Zieliński.

Po zablokowanym strzale Victora Osimhena gospodarze mieli jeszcze możliwość zagrożenia przeciwnikom rozegraniem rzutu rożnego. Nie została ona wykorzystana.

Victor Osimhen zapewne nie zrezygnuje do końca meczu ze zdobycia gola. Coraz większa liczba sytuacji podbramkowych marnowana przez najskuteczniejszego napastnika Azzurrich.

Luciano Spalletti zaczął zmieniać. W przerwie postanowił wprowadzić na skrzydło Hirvinga Lozano zamiast Matteo Politano. Nie minęła godzina i Napoli zaczęło grać dwoma nominalnymi napastnikami. Dries Mertens dołączył w przodzie do Victora Osimhena.

Konfrontacja rozpoczęła się w pewien sposób od początku. Napoli próbuje pójść za ciosem i rozstrzygnąć pojedynek. Pozostało jeszcze sporo czasu na zdobycie decydującego gola.

Piłka w bramce Fiorentiny, ale tym razem trafienie nieuznane.

Pozostał zaledwie kwadrans podstawowego czasu.

Duża konsternacja w Neapolu, ponieważ gospodarze po raz drugi w sezonie stracili worek goli w meczu na własnym stadionie przeciwko Fiorentinie. Co prawda jest jeszcze nadzieja na zapunktowanie, ale czasu pozostało bardzo niewiele. Gospodarze potrzebują diametralnego przyspieszenia.

Doliczone pięć minut.