Reprezentacja Niemiec zaprezentuje się w sobotni wieczór w meczu towarzyskim. Jej przeciwnikiem będzie Izrael. Podopieczni Hansi Flicka rozpoczynają przygotowania do katarskiego mundialu, w którym postarają się nawiązać do błyskotliwych występów w mistrzostwach świata z przeszłości.

Sędzia: Maurizio Mariani (Włochy)

Reprezentacja Niemiec wyszła na boisko w białych koszulkach i getrach, a także w czarnych spodenkach. Z kolei Izrael na niebiesko z białymi elementami. Od początku Hansi Flick wygląda na niego poddenerwowanego w pobliżu ławki rezerwowych.

Pierwsza akcja zakończona strzałem została przeprowadzona przez Niemców. Piłka trafiła kilkanaście metrów przed bramkę przyjezdnych, ale próba pokonania bramkarza została zablokowana przez defensora. Nie przebił się Julian Draxler.

Maurizio Mariani porozmawiał z poszkodowanym reprezentantem Niemiec. Nie ma powodu do wzywania na boisko pomocy medycznej.

Podopieczni Hansiego Flicka prezentują swoje możliwości w ataku pozycyjnym, a ostrożni przyjezdni chowają się w takich fazach gry w komplecie na własnej połowie boiska.

Niemcy spychają przeciwników coraz bliżej bramki strzeżonej przez Ofira Marciano. Była szansa na zagrożenie dośrodkowaniem z rzutu rożnego, ale dośrodkowanie Davida Rauma nie było dopieszczone.

Jedenastka Niemiec.

Bezbramkowy kwadrans spotkania. Ostatnie rozegranie Niemców zostało przyspieszone wymianą podań przez Juliana Draxlera i Jamala Musialę, jednak ponownie połapali się w tym wszystkim ostrożnie ustawieni na boisku Izraelczycy.

Tym razem rozegranie gospodarzy jest zdecydowanie za wolne i nie potrafią wypracować sobie przestrzeni na połowie przeciwnika. Izrael doskakuje do posiadającego piłkę Niemca.

Izrael nie angażuje się na razie w atakowanie i zajmuje się chronieniem dostępu do bramki Ofira Marciano. Na razie nie było jakiegokolwiek zagrożenia dla Marca-Andrego ter Stegena.

Hansi Flick nadal wygląda na poddenerwowanego. Z kolei Jonatan Tah nie ukrył niezadowolenia z ostatniego rozegrania pozycyjnego reprezentantów Niemiec. Trzeba dalej kombinować nad przedostaniem się do bramki Ofira Marciano.

Ilkay Gundogan kapitanem zespołu narodowego.

Świetne odegranie Kaia Havertza, ale piłka nie trafiła do zdolnego do oddania strzału kompana z reprezentacji Niemiec. Kolejne rozegranie gospodarzy zakończyło się ostatecznie uderzeniem Ilkaya Gundogana z dystansu wyraźnie obok bramki Ofira Marciano.

Jonathan Tah oparł się na plecach przeciwnika, ale nie ma rzutu karnego.

Na zakończenie drugiego kwadransa zapachniało mocno prowadzeniem Niemiec. Po dośrodkowaniu piłka została sprytnie zgrana pod nogi Kaia Havertza, a ten nieco nieczystym strzałem nie pokonał skoncentrowanego Ofira Marciano. Świetna interwencja bramkarza!

Drugie uderzenie Ilkaya Gundogana na zakończenie szybkiego ataku. Tym razem co prawda przymierzył w odpowiednie miejsce, ale nie pokonał dobrze ustawionego Ofiara Marciano. Piłka została kopnięta zdecydowanie zbyt delikatnie.

Dwa podania na wolne pole do Timo Wernera. W obu przypadkach napastnikowi Niemiec nie udało się pokonać bramkarza Izraela. Po chwili szansa na pokonanie Ofira Marciano otworzyła się również przed Kaiem Havertzem, ale także on nie przechytrzył już dobrze rozgrzanego bramkarza.

Gospodarze na prowadzeniu 1:0.

Izrael próbował odpowiedzieć na gola strzelonego przez Kaia Havertza, ale ponownie nie można odnotować żadnego strzału stanowiącego egzamin dla Marca-Andrego ter Stegena.

Nationalelf ponownie w posiadaniu piłki.

Doliczona minuta.

Pierwsza połowa zakończona gwizdkiem przez Maurizio Marianiego. Był w niej fragment, w którym obrona Izraela pogubiła się i pozwalała Timo Wernerowi i Kaiowi Havertzowi na dochodzenie do sytuacji podbramkowych. Został on udokumentowany golem na 1:0 Niemiec. Havertz wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Davida Rauma. Już w doliczonym czasie Timo Werner uderzył na 2:0.

Pierwsza połowa zakończona wynikiem 2:0.

Gra wznowiona.

Dobre płaskie zagranie z lewego skrzydła pod nogi nadbiegającego Juliana Draxlera. Powinno być przynajmniej celne uderzenie, tymczasem zakończyło się to katastrofalnym uderzeniem ponad poprzeczką.

Gospodarze pozostają w ataku pozycyjnym mimo korzystnego wyniku. Izrael ma teraz nowego bramkarza przed oczami i ciekawe, czy zorganizuje mu jakikolwiek egzamin.

Tym razem dobrze zaatakowali goście. Udana akcja przeprowadzona z wykorzystaniem prawego skrzydła. Jej elementem było płaskie dośrodkowanie do Munasa Dabbura. Napastnik Izraela przełożył sobie jednego przeciwnika, ale nadbiegł kolejny i zablokował strzał z kilkunastu metrów.

Interesująca wymiana podań z udziałem Thomasa Muellera. W ostatnim momencie uciekła piłka i Kaiowi Havertzowi nie udało się strzelić z bliska do sieci.

Przerwa w grze spowodowana urazem.

Na zakończenie kwadransa po przerwie kolejne popisowe interwencje dobrze dysponowanego bramkarza. Ofir Marciano pozbierał się, zaimponował refleksem i powstrzymał zarówno pierwsze uderzenie, jak i dobitkę.

Kolejne roszady personalne i nie zmienia się po nich obraz meczu. Niemcy działają metodycznie, wymieniają podania i w ten sposób szukają sposobu na podwyższenie prowadzenia.

Niewątpliwie najlepszym graczem gości jest bramkarz. Kolejna seria strzałów, ale Ofir Marciano raz jeszcze wyciągnął się jak struna na linii bramkowej i nie pozwolił na wylądowanie piłki w sieci.

Poza zmianami niewiele nowego.

Pozostał około kwadrans podstawowego czasu na poprawienie wyniku. Gospodarze nie wyglądają w ostatnich minutach na zmobilizowanych do atakowania pressingiem rozochoconych graczy z Izraela.

Thomas Mueller próbował poprawić wynik, ale nie przymierzył odpowiednio. Kolejna próba i tym razem Niemcy trafili sami w siebie. Blokował to nieco boleśnie Kai Havertz.

Publiczność chce zobaczyć jeszcze interesujące ataki reprezentacji Niemiec. Ostatnie rozegranie podopiecznych Hansiego Flicka zostało przekombinowane i piłka uciekła w niechcianym kierunku.

Trudno to było nazwać skomplikowanym egzaminem, ale Kevin Trapp musiał wykazać się na linii bramkowej. Poradził on sobie z banalnym uderzeniem z dystansu.

Faul na Lucasie Nmechy i rzut karny dla Niemiec.

Doliczone cztery minuty.

Faul na Yonatanie Cohenie i rzut karny.