Koniec meczu! Raków nie bez problemów pokonał Piasta 1:0. Zwycięstwo nieco szczęśliwe i wymęczone, ale na końcu liczy się efekt. A ten jest taki, że na ten moment Raków ma 10 punktów przewagi nad Legią.

Kovacević musiał interweniować poza swoim polem karnym. Goście domagali się zagrania ręką.

Na spalonym Kądzior, który domagał się rzutu wolnego.

Doliczone 4 minuty.

Celnie główkował Felix.

Boisko coraz bardziej zaśnieżone.

Fatalnie zagrał Kądzior.

Musiolik wrócił do defensywy i sfaulował Dziczka.

Gol dla Rakowa został natomiast zweryfikowany jako trafienie samobójcze Czerwińskiego.

Tymczasem zmiana piłki. Końcówkę meczu gramy na pomarańczowo.

Śnieżyca nadeszła nad Częstochowę. To może być woda na młyn dla strzałów z dystansu.

Nowak chciał sprytnie minąć Czerwińskiego, ale nie takie numery z kapitanem Piasta.

Silva dobrze dośrodkował, ale piłki nie sięgnął Musiolik.

Mogło być 1:1! Wilczek zaatakował Kovacevica, który był z piłką tuż przed linią bramkową. Skończyło się jednak na strachu dla Rakowa.

Ameyaw wpadł w pole karne i szukał kolegi podaniem. We wszystko wmieszał się obrońca.

Szukali dziury w obronie Rakowa goście, ale po kilku podaniach niecelnie zagrał Wilczek.

Brakuje emocji w drugiej połowie. Raków nie stara się naciskać, a Piast za bardzo nie wie, jak dobrać się do gospodarzy.

Raków spokojnie kontroluje spotkanie. Piast nie wygląda po przerwie na drużynę, którą stać choćby na remis.

Ogromny kocioł w polu karnym Piasta. Tym razem wybronili się goście.

Nieprzyjemne zagranie Gutkovskisa, ale poradził sobie Czerwiński.

Niezła wrzutka Kądziora, ale Czerwińskiego uprzedził Kovacević.

Rzut wolny dla Piasta wywalczył Wilczek.

Bez większych emocji od kilku minut. Dłużej przy piłce Raków.

Czerwiński uratował Piasta przed sytuacją sam na sam Gutkovskisa z Plachem po podaniu Iviego.

Raków wygląda lepiej niż przed przerwą. Trudne zadanie przed Piastem, jeśli goście marzą choćby o punkcie.

Na strzał z dystansu zdecydował się Dziczek. Uderzył bardzo lekko i jeszcze trafił w kolegę.

Piast nie zmienia swojego sposobu gry. Nadal wysoki pressing zakładają gliwiczanie.

Gramy dalej. Przy piłce Piast.

Do przerwy Raków szczęśliwie prowadzi z Piastem 1:0.

Raków łapie swój rytm i szuka drugiego gola.

Piast prezentował się nieźle, ale nie zdołał w większym stopniu zagrozić bramce Rakowa. Gospodarze z kolei wykorzystali do maksimum to, co sobie stworzyli.

Piast pressuje już nieco wyżej, dzięki czemu Raków ma czas, by rozgrywać piłkę.

Nieprzyjemnie przymierzył Ivi, a Plach z problemami odbił piłkę.

Hateley powalił Berggrena. Szansa dla Rakowa z rzutu wolnego.

Rundić szukał Gutkovskisa, lecz Łotysz nie zdołał sięgnąć piłki.

Kilkupodaniowa akcja Piasta zakończyła się dośrodkowaniem Holubka w ręce bramkarza.

Trzy rzuty rożne wykonywał Piast, ale z każdym poradzili sobie obrońcy. Ostatecznie Kądzior sfaulował jeszcze przeciwnika.

Długa piłka w pole karne Placha, wywiązało się małe zamieszanie, ale na spalonym i tak był Silva.

Pierwsza dłuższa akcja Rakowa, lecz niezakończona strzałem.

Chwilowo wydawało się, że Raków dochodzi do równowagi, ale nic z tego. Gospodarze nie mają kontroli nad meczem, a pressing Piasta przyprawia Marka Papszuna o ból głowy.

Chrapek miękko dorzucił piłkę w pole karne, poradził sobie Arsenić.

Fatalne dośrodkowanie Hateley'a. Do piłki na swoje nieszczęście dopadł jeszcze Holubek, który huknął nie wiadomo gdzie.

Ambitnie o piłkę z Kunem powalczył Kądzior i Piast ma rzut wolny. Wahadłowy Rakowa faulował rywala.

Dośrodkował z lewej strony Ameyaw. Do nikogo.

Silva zdołał zamknąć akcję Kuna, lecz ciężko mówić o strzale. Piłka po prostu trafiła go w głowę.

Dziczek szukał w polu karnym Wilczka, którego uprzedził Arsenić.

Powoli do głosu dochodzi Raków. Piast może żałować, że nie wykorzystał swojej przewagi w pierwszym kwadransie. To może mieć opłakane skutki.

Z dystansu przymierzył Berggren. Niecelnie.

Fatalnie przed swoim polem karnym zachował się Hateley i momentalnie Raków kilkoma zawodnikami ruszył w pole karne. Skończyło się na przyblokowanym strzale Iviego.

Na indywidualny rajd zdecydował się Ameyaw, którego przy linii końcowej zatrzymał Silva.

O piłkę na połowie Piasta walczył Kun. Sfaulował Pyrkę.

Raków ma problemy z wysokim pressingiem Piasta. Goście bardzo wysoko atakują swojego rywala.

Dobrze wygląda w pierwszych minutach Piast. Raków ma problem z wyjściem z własnej połowy.

Błąd popełnił Kovacević, który nieco przestraszył się biegnącego Wilczka. Piłka trafiła w polu karnym pod nogi Kądziora, który źle dokręcił ją do bramki. To powinien być gol!

Zbyt głęboko dośrodkował Hateley. Piłka w rękach Kovacevicia.

Długa piłka w kierunku Wilczka, ale doświadczony napastnik nie miał szans na dojście do tego podania.

Strzał Iviego w bezpiecznej dla Piasta odległości minął bramkę.

I już pierwsza okazja dla Rakowa. Chrapek faulował Kuna.

Rozpoczął Raków.

Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak (Płock). Dla najlepszego polskiego arbitra będzie to pierwsze starcie w PKO Ekstraklasie po MŚ.

Z jednej strony Raków - lider PKO Ekstraklasy i zdecydowanie najlepsza drużyna naszej ligi w tym sezonie. Z drugiej Piast - niedawny mistrz Polski, który w tym sezonie musi walczyć o utrzymanie, znajdując się obecnie w strefie spadkowej. Jedni i drudzy mają zatem o co walczyć, więc nikt nogi nie odstawi.

W pierwszym sobotnim spotkaniu 19. kolejki PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa podejmie Piasta Gliwice. Zapowiada się interesujące widowisko.