Koniec meczu! Skandal w Gliwicach za zakończenie sezonu!

Kolejne race lecą z trybun...

Piłkarze wracają jednak na murawę. Wydaje się, że kolejny taki wyskok i będzie po meczu.

Bardzo prawdopodobnym zakończeniem tego meczu jest walkower na korzyść Piasta.

Ważą się losy dalszego grania.

Zawodnicy w szatniach. Czekamy na dalsze decyzje.

Piłkarze na prośbę sędziego opuszczają murawę...

Niestety... Znowu to samo. Gra wstrzymana.

Gramy dalej. Oby już bez takich ekscesów...

Spotkanie zostało prawie wznowione, ale "fani" gości postanowili znowu wrzucić kilka rac na boisko...

Tymczasem kibice Lechii wrzucają race na murawę. Mecz wstrzymany.

Ameyaw zgrywał głową na piąty metr do Felixa, ale w ostatniej chwili zorientowali się obrońcy i wybili piłkę.

Tomasiewicz wypatrzył wbiegającego w pole karne Ameyawa i posłał w jego stronę niezłe podanie. Akcja skończyła się na rzucie rożnym, po którym piłkę wypiąstkował Kuciak.

Katranis szukał Tomasiewicza w polu karnym, ale tego drugiego uprzedził Maloca.

Piast szuka wyrównania i przynajmniej remisu w tym meczu. Nie zmienia się jednak jedno - gliwiczanie nie oddają strzałów, a bez tego będzie o to ciężko.

Sprzed pola karnego na strzał z powietrza zdecydował się Tomasiewicz. Piłka poleciała obok słupka.

Piast długo rozgrywa piłkę i szuka dziur w obronie Lechii.

Gramy dalej.

Do przerwy Lechia prowadzi w Gliwicach 1:0.

Durmus walczył z Pyrką o miejsce w polu karnym. Górą młodzieżowiec Piasta.

Doliczone 3 minuty.

Lechia osiągnęła przewagę i szuka drugiego gola.

Gliwiczanie nie prezentują się tak, jak w poprzednich kolejkach. Nie widać w ich grze pazura i chęci wygrania za wszelką cenę.

Lechia w Gliwicach prezentuje się jednak przyzwoicie, i gdyby w ten sposób grała wcześniej, to mogłaby uratować się przed spadkiem.

Jeśli seria Piasta bez porażki dobiegnie akurat w meczu przeciwko Lechii, to będzie to niezwykłe zrządzenie losu.

Piast mógł szybko wyrównać! Pyrka doszedł do zagrania Wilczka, piłka po jego strzale otarła jeszcze obrońcę i minimalnie minęła bramkę.

Bardzo niecelnie z dystansu przymierzył Kałuziński.

Kotłuje się w polu karnym Lechii, ale gracze Piasta nie są w stanie oddać groźnego strzału.

Ameyaw wstrzelił piłkę w pole karne z prawego skrzydła. Na posterunku defensorzy Lechii.

Kibice Piasta odpalili race, a do podobnego ruchu szykują się fani Lechii.

Pomocy potrzebuje Katranis.

Jak mawiał klasyk, spokojnie, zaraz się rozkręci...

Płaskie uderzenie Pietrzaka wybili obrońcy.

Piła zgrał do Terrazzino w polu karnym, ten oddał natychmiastowy strzał, ale został zablokowany.

Katranis nie opanował łatwej piłki i od autu Lechia.

Bez większych emocji w pierwszym kwadransie.

Nieźle zapowiadała się akcja Piasta, ale Felix po podaniu Chrapka przestrzelił z dogodnej pozycji.

Teraz nieco dłużej przy piłce Lechia.

Z dystansu płasko uderzył Dziczek. Wprost w Malocę.

Piast spokojnie rozgrywa piłkę.

Kombinacyjnie rozegrany rzut wolny. Bartkowski dośrodkował do Tobersa, a ten główkował ponad bramką.

Faulowany Piła. Lechia ma okazję do dośrodkowania.

Jakub Szmatuła zakończył karierę!

Rozpoczął Piast.

Spotkanie poprowadzi Marcin Kochanek (Opole).

To spotkanie jest pożegnaniem z karierą piłkarską Jakuba Szmatuły, który większość czasu spędził w Piaście właśnie. Przeciwko Lechii wyjdzie w pierwszym składzie jako kapitan, a po kilku minutach zostanie zmieniony. Szmatuła zostanie zapamiętany przede wszystkim z obrony rzutu karnego przeciwko Jagiellonii. 42-latek obronił strzał Jesusa Imaza w doliczonym czasie gry, co pozwoliło Piastowi sięgnąć po tytuł w sezonie 2018/2019.

Gliwiczanie zapewnili sobie ostatnio piąte miejsce i zważając na to, że zimowali w strefie zimowej, jest to wynik rewelacyjny. Lechia natomiast na wiosnę pod tę kreskę spadła i ostatecznie spadła też z PKO Ekstraklasy.

Piast Gliwice podejmuje Lechię Gdańsk, czyli przed nami starcie drużyn, które swój los w tym sezonie już znają. Nie oznacza to jednak, że nie możemy spodziewać się emocji. Liczymy na dużo luzu i dobrej piłki, skoro obie drużyny wiedzą już, które miejsca zajmą na koniec rozgrywek.