Cóż. Do listy hańby polskiej piłki dopisujemy kolejny mecz. Historia dzieje się na naszych oczach. W rewanżu jednak nadzieje są.

Ostatnie minuty nadziei Lecha. Do pola karnego wciąż daleko.

Sędzia doliczył 4 minuty.

Jeszcze Lech, gospodarze wybili piłkę w pobliskie krzaczory.

Gracze Lecha przejęli piłkę pod bramą rywala i... zagrali ją do tyłu. Bez sensu.

Z dystansu mocno prawą nogą uderzył Skóraś. Dwa metry ponad bramką. Brawa za próbę, gorzej z celnością.

Końcówka gry, a piłkarze Lecha grają wzdłuż własnego pola karnego. Pewnie, czasu jest sporo.

Z ok. 20 metrów Ishak. Strzał, a właściwie podanie do bramkarza rywali.

Nie mamy zbyt wielu zębów, dokładnie dwa, ale wszystkie nas bolą, kiedy patrzymy na grę Lecha.

Już tylko kwadrans pozostał Lechowi do doprowadzenia do remisu. To wprawdzie pierwszy mecz, ale mimo wszystko trochę jesteśmy czerwoni ze wstydu.

Pereira otrzymał piłkę z prawej strony pola karnego. Mocne dogranie, ale z nim poradzili sobie obrońcy Vikingura.

Murawski dogrywał na szósty metr. Tam jednak pewnie interweniował bramkarz.

Kilka wymian podań pomiędzy graczami Lecha, ale dośrodkowanie w pole karne nie było zbyt dobre.

Lech na moment zaatakował, teraz to znowu gospodarze pod bramką Kolejorza.

Piłkarze Vikingura przejęli inicjatywę. Lecha na razie nie ma na boisku.

Gospodarze domagali się podyktowania rzutu karnego. Sędzia nakazał grać dalej.

Kolejny alarm pod bramką Lecha. Piłka wyszła na rzut rożny.

Andrason wszedł z piłką w pole karne, znalazł miejsce do uderzenia. W ostatnim momencie został zablokowany.

Velde nie mógł uderzać, dogrywał do partnera, ale ten trochę przyspał.

Atak pozycyjny Lecha. W końcu miejsce do strzału znalazł sobie Velde. Piłka odbiła się od górnej części poprzeczki.

A teraz mocne dogranie Pereiry z prawej strony padło łupem bramkarza Vikingura.

Amaral z piłką w polu karnym. W ostatnim momencie został jednak zablokowany.

Nie tak wyobrażaliśmy sobie wynik meczu do przerwy. Może stracony gol obudzi Lecha.

Zamieszanie pod bramką Vikingura. Uderzenia były jednak blokowane.

Kilka wrzutek w pole karne gospodarzy. Z wszystkimi poradzili sobie miejscowi.

Groźne dogranie z prawej strony. Bednarek czujny niczym celnik złapał piłkę.

Zbliżamy się do przerwy. Rozumiemy, że gra na sztucznej murawie łatwa nie jest. Mimo wszystko to grają zawodowcy.

Gra toczy się w środku pola. Gospodarze cały czas czekają na swój moment. Lech stara się kreować grę, ale dość topornie mu to wychodzi.

Sędzia coś opowiadał Ishakowi. Być może mówił o pobliskich sklepach. A może jednak pouczał Szweda?

W końcu Lech zaczyna dyktować warunki meczu. Rywal trochę opadł z sił, ale mimo wszystko wysoko atakuje Kolejorza.

Lech na dłużej w okolicach pola karnego Islandczyków. Jednak wszystko trwa zbyt długo. W końcu Pereira dośrodkował, strzał głową Skórasia był niecelny.

Dobra kontra Lecha. Pazerna! Ruszył Ishak, zagrał na lewo. Po chwili dośrodkowanie, ale zabrakło dobrego uderzenia.

Minuty płyną, w ataku gospodarze. Na szczęście w bramce Lecha stoi dość pewny w czwartek Bednarek. Wszyscy wiemy, kto tam mógł działać "cuda".

Rywal zrobił zwód, a stojący trzy metry od zawodnika z Islandii Skóraś przewrócił się.

Szaleństwa w wykonaniu na razie nie ma. To gospodarze jak na razie bardziej się starają z przodu. W sumie grają u siebie.

To ma być mistrz Polski? Strata niczym na "orliku". Douglas niemal oddał piłkę rywalowi, dogrania w pole karne nikt nie zamknął. Uff!

Kolejny raz zawodnik Vikinguru urwał się prawą stroną. Na szczęście dogrywał z autu bramkowego.

Gospodarze nie zamierzają bronić się przed Lechem. Sami szukają szybkiej bramki. Goście muszą być bardzo uważni w tyłach.

W pole karne z piłką wpadł Sigurpalsson, po chwili mocno uderzył. Na szczęście metr ponad bramką!

Lech przejął inicjatywę. Dogranie w pole karne do Ishaka. Strzał został jednak zablokowany.

Zaatakował Lech. Strzał Ishaka sprzed pola karnego był jednak niecelny.

Coraz większe problemy w obronie ma Lech. Gospodarze ruszyli do ataku, gubią się gracze Kolejorza.

Lech stara się przejąć inicjatywę i przyzwyczaić się do gry na sztucznej murawie.

Mecz poprowadzi Juxhin Xhaja (Albania).

Wygrał Raków, teraz czas na Lecha. Mistrza Polski czeka potyczka na Islandii. Stawką awans do IV rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji. Rewanż za tydzień w Poznaniu.