Koniec meczu! Pewna wygrana Liverpoolu z Rangersami 2:0!

McGregor broni techniczny strzał Salaha z obrębu pola karnego.

Sędzia doliczył minimum cztery minuty.

Gra toczy się w środku pola. Raczej nie wydarzy się tu już nic niespodziewanego.

Jeszcze Colak miał swoją szansę po rzucie rożnym, jednak strzelił w dobrze ustawionego Alissona!

Blisko trzeciego gola! Świetne dośrodkowanie Tsimikasa z rzutu rożnego, ale Matip strzela tuż obok słupka!

Tempo meczu w ostatnich minutach iście spacerowe. Rangersi wymieniają kolejne podania i nic z tego nie wynika.

Statystyka posiadania piłki za ostatni kwadrans to zaledwie 51% do 49% na korzyść Liverpoolu.

Goldson blokuje strzał Nuneza z szesnastu metrów. Nie jest to najlepszy mecz snajpera Liverpoolu.

Cóż, nic się nie dzieje na boisku. Liverpool dobrze się broni, podwaja, potraja i Rangersi nie mogą się przedostać pod pole karne.

Luis Diaz nie trafia na pustą bramkę po przytomnym dograniu Nuneza z prawej strony, ale w tej sytuacji i tak był spalony.

Liverpool pozwala grać gościom w ataku pozycyjnym, jednak ci nie za bardzo mają na to ochotę i bardzo szybko tracą piłkę. W ten sposób będzie im trudno o odwrócenie losów tej rywalizacji.

W odpowiedzi Luis Diaz, indywidualnie, kończył akcję strzałem, choć źle trafił w piłkę. Bardzo niecelnie.

Od razu pokazał się Sakala, jednak jego strzał z dwudziestu metrów był słaby i niecelny.

Dwa z rzędu rzuty rożne, w obu przypadkach centrował Tsimikas, jednak wybronili się przyjezdni. Ale czy na długo?

Mecz stał się bardzo nudny. Rangersi nie mają żadnych argumentów, by odpowiedzieć na dwa gole Liverpoolu.

Nieudany, bardzo niecelny strzał Salaha z osiemnastu metrów.

Okazja na trzeciego gola! Diogo Jota przypadkowo otrzymał piłkę w polu karnym, huknął mocno, ale końcówkami palców odbił piłkę McGregor. Kapitalna interwencja bramkarza gości.

Czy Rangersi przyspieszyli i zaczęli grać bardziej ofensywnie po golu na 2:0? Niekoniecznie.

Po kilkudziesięciu sekundach gra została wznowiona.

Mieliśmy zderzenie Diaza i Goldsona. Służby medyczne na murawie.

Luis Diaz był faulowany w zasadzie przez dwóch przeciwników.

Rzut karny dla Liverpoolu!

Niecelny strzał Nuneza z osiemnastu metrów. Nie dokręcił dobrze tej piłki, choć zabrakło niewiele.

Przypadkowa strata Liverpoolu na własnej połowie, zrobiła się z  tego kontra trzech na trzech, ale dośrodkowanie Kenta w kierunku Morelosa było niedokładne.

Nie kwapią się do pressingu przyjezdni. Nie widać, by wyszli na drugą połowę z innym, bardziej ofensywnym nastawieniem.

Rozpoczynamy drugą część spotkania.

Zawodnicy wracają na boisko.

Koniec pierwszej połowy. Liverpool jest zespołem zdecydowanie lepszym, ale prowadzi tylko 1:0 z Rangersami.

Diaz pięknie opanował piłkę, podał do podłączającego się do akcji Tsimikasa, który zagrał wzdłuż linii piątego metra do Nuneza... efekt oczywiście znamy. Strzał obok bramki.

Jeszcze próba Thiago z dystansu... uderzenie nad poprzeczką.

Nunez - McGregor 0:3. Tym razem napastnik Liverpoolu pozbawił ładnej asysty Diogo Joty.

Rozpędził się Salah, zagrał prostopadle do Nuneza, a ten ponownie przegrał pojedynek z McGregorem!

Pierwsza połowa powoli dobiega końca. Ostatnie minuty są dość spokojne. Liverpool gra trochę nonszalancko w ofensywie, a Rangersi... cóż, wciąż nie dojechali.

Lundstram brzydko zaatakował Diogo Jotę, jednocześnie przerywając nieźle zapowiadającą się kontrę Liverpoolu.

Luis Diaz z dużą łatwością wbiegł w pole karne, wypracował sobie sytuację strzelecką, jednak uderzył za lekko! Broni McGregor.

Kent fałszem rozrzucił akcję na lewą stronę, ale Barisić nie miał szans nic z tego zrobić.

Pół godziny gry za nami. Przewaga Liverpoolu nie podlega dyskusji, choć sytuacji bramkowych nie było przesadnie dużo.

Ten moment.

Minął się z piłką van Dijk, a nie zdołał zamknąć tej akcji na dalszym słupku Diogo Jota. Blisko Liverpool drugiego gola.

Przetrwali ten stały fragment gry Szkoci, ale po chwili trochę spanikował Goldson i oddał piłkę rywalom w zasadzie za darmo.

Akcja Liverpoolu, Salah do Nuneza, ten spod linii końcowej zagrywał w ciemno, ale nie było tam żadnego z partnerów. Gospodarze mają jednak rzut rożny.

I kolejne nieudane wyjście do akcji ofensywnej w wykonaniu gości. Rangersi wymienili do tej pory zaledwie 59 podań w całym meczu.

Poza tym rzutem wolnym, to Rangersi rzadko goszczą na połowie przeciwnika. Nie mieliśmy posiadania piłki, ale przewaga gospodarzy jest olbrzymia.

Strzał Taverniera prosto w mur, a dobitka Kenta okazała się bardzo niecelna.

Pierwsza okazja dla gości. Będzie rzut wolny kilka metrów od pola karnego.

Alisson nie miał chyba jeszcze ani jednego kontaktu z piłką. Rangersi są kompletnie bezradni w ofensywie.

Kolejna szansa dla gospodarzy. Salah zaczarował rywali, w końcu uderzył technicznie z linii pola karnego i kapitalnie broni McGregor!

Pozwala grać sędzia Turpin. Było już sporo bezpośrednich starć w środku pola, ale nie usłyszeliśmy gwizdka sędziego.

Alexander-Arnold wykonał ten rzut rożny, jednak sędzia odgwizdał faul w ofensywie Nuneza.

Nunez szukał w polu karnym Salaha, ale jego dośrodkowanie zostało zablokowane. Korner.

Nunez faulowany i Liverpool ma rzut wolny z trzydziestego metra.

Cisną gospodarze od pierwszych minut. Diaz zagrał do podłączejącego się Tsimikasa, lecz ten kopnął obok bramki. Trudno powiedzieć czy miało to być podanie czy strzał.

Długie podanie w stronę Salaha, ten sugeruje, że był przytrzymywany przez rywala, kibice protestowali, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia.

Pierwsza okazja dla Liverpoolu. McGregor broni jednak sytuacyjny strzał Nuneza z ostrego kąta!

Zaczynamy spotkanie Liverpool - Rangers!

Zawodnicy wychodzą na płytę boiska. Za kilka chwil hymn Ligi Mistrzów i zaczynamy.

Rangersi:

Skład zespołu gospodarzy:

W tabeli grupy A na prowadzeniu jest Napoli (6 punktów), później Liverpol (3), Ajax (3) i Rangersi, którzy nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu.

Liverpool - Rangers to kolejne spotkanie 3. kolejki Ligi Mistrzów. Początek o godz. 21.