Trzy minuty doliczone.

Dośrodkowanie Szymonowicza pewnie złapał Bieszczad.

Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzał głową Wróbla i piłka wylądowała na słupku!

Dośrodkowanie z głębi pola Stomilu. Piłkę przedłużył Lech, ale Kujawa już jej nie sięgnął.

Dwie okazje dla gospodarzy. Bieszczad najpierw obronił strzał Grzegorza Lecha, a po chwili Karola Żwira.

Nieznaczną przewagę osiągnął Stomil, ale wciąż brakuje goli w Olsztynie.

Klichowicz dośrodkowywał w pole karne rywali i futbolówkę złapał Skiba. Stomil wyszedł z kontrą, ale kapitalny powrót zanotował Czarnecki.

Liśkiewicz faulował przy linii bocznej i rywale domagali się pokazania drugiej żółtej kartki. Sędzia jednak nie reagował.

Po początkowej przewadze Stomilu gra znów wyrównała się.

Kujawa ograł Czarneckiego i strzelił z ostrego kąta. Piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej i wyszła za boisko.

Początek drugiej połowy.

Minuta doliczona.

Dobra akcja gości, ale Klichowicz złapany na spalonym.

Rzuchowski znalazł się oko w oko z bramkarzem, ale górą z tego pojedynku wyszedł golkiper gospodarzy.

Wciąż marne widowisko w Olsztynie i coraz bliżej przerwa w tym meczu.

Mocno dośrodkowana piłka przez Piotra Głowackiego z rzutu wolnego. Jakóbowski był jednak tam gdzie powinien i wybił futbolówkę.

Po rzucie wolnym do futbolówki dopadł Liśkiewicz, ale przy strzale nie trafił w bramkę.

Teraz Stomil miał okazję strzelecką po rzucie rożnym, ale piłkę złapał bramkarz gości.

Zbyt mocne podanie Serafina. Żaden z graczy gości nie doszedł do piłki.

Mecz w Olsztynie nie jest ciekawy. Tempo spotkania jest przeciętne i brak celnych strzałów.

Ofensywna akcja Opałacza, ale dośrodkowanie zostało zablokowane.

Do strzału doszedł Rafał Kujawa, ale trafił w Czarneckiego.

Kolejny korner dla gości, ale tym razem bez strzału.

Nwaogu wywalczył korner, z którego dośrodkowywał Marek Opałacz, a główkował Liśkiewicz. Skiba pewnie złapał futbolówkę.

Nwaogu stracił futbolówkę w polu karnym Stomilu.

Sędzia: Jacek Małyszek (Lubelski ZPN).