Arbiter doliczył 3 minuty.

Na taką właśnie kontrę czekała Arka! Szwoch zagrał do Siemaszki, a ten znalazł się oko w oko z bramkarzem.  Gola jednak nie ma, bowiem po płaskim uderzeniu piłka minęła lewy słupek.

Ależ szansa! Sprzed pola karnego uderzył Baran, a kierunek lotu piłki zmienił jeszcze Aleksander. Jałocha jednak do końca był czujny.

Niepewne zachowanie Jałochy podczas interwencji na przedpolu, ale skończyło się tylko na strachu.

Dośrodkowanie Małkowskiego z prawej flanki. Najwyżej w szesnastce wyskoczył Szarek, ale minął się z piłką, która przeleciała wzdłuż bramki.

Po dośrodkowaniu Małkowskiego, na bramkę uderzał Arkadiusz Aleksander , ale piłka odbiła się rykoszetem od nóg jednego z rywali i przeleciała w bezpiecznej odległości od bramki.

Najlepsza okazja dla Sandecji! Szczepański miał trochę miejsca w lewym narożniku pola karnego. Uderzył soczyście i celnie, ale Jałocha wzorowo sparował piłkę na rzut rożny.

Czas upływa, a gospodarze biją głową w mur. Ma się też wrażenie, że Arce nie zależy na podwyższeniu prowadzenia.

Sandecja w natarciu, ale scenariusz wciąż ten sam. Duże problemy z dostaniem się w szesnastkę gości z Gdyni.

Długie zagranie w pole karne Arki, ale tam osamotniony Piszczek oddał jedynie anemiczny strzał głową. To nie miało prawa się udać.

Wykonawcą stałego fragmentu gry był Małkowski. Pomocnik przeciągnął centrę, ale mimo to Filip Piszczek oddał strzał głową... obok bramki.

Małkowski wypatrzył dobrze ustawionego Piszczka, ale błyskawicznie zareagował Marcjanik. Obrońca Arki rozgrywa dzisiaj dobre zawody.

Dudzic podał w pole karne, ale tam strzał Trochima z około 5 metrów, ofiarnie zablokował Marcjanik.

Sandecja wyszła na drugie 45 minut z mocnym postanowieniem wyrównania. Czy jej się uda?

Gra wznowiona.

Akcja Małkowskiego przeprowadzona prawą flanką. Zejście do środka i podanie do Dudzica, ale ten uderzył nad poprzeczką.

Potężny strzał Barana z 25 metrów! Bramkarz byłby w tarapatach, ale na drodze piłki stanął Marcus Vinicius da Silva.

Nalepa sfaulował Kasprzaka około 25 metrów od bramki Arki. Dośrodkowanie Trochima trafiło do Cseha, który uderzył głową zdecydowanie zbyt lekko, by zaskoczyć Jałochę.

Zapowiadała się niezła akcja Sandecji, ale Szarek podał z prawej flanki za wysoko i zdecydowanie zbyt mocno, by Piszczek miał jakiekolwiek szanse na dopadnięcie piłki.

Prostopadle podanie Trochima w pole karne okazało się zbyt mocne. Bartłomiej Dudzic mimo iż bardzo się starał, nie doszedł do piłki.

Sandecja stara się atakować, ale niewiele z tego wynika. Brakuje dokładności w rozgrywaniu akcji.

Małkowski wpadł w pole karne, łatwo minął obrońcę, ale szukając Trochima, niecelnie podał na 16. metr.

Podanie Trochima przed szesnastkę i płaskie uderzenie Małkowskiego. Konrad Jałocha nie spanikował, pewnie zatrzymując piłkę.

Najwyżej w polu karnym Sandecji wyskoczył Alan Fialho, ale chybił celu.

Zapachniało golem! Fatalne podanie do tyłu jednego z piłkarzy Arki. Piłkę przechwycił Piszczek i niemal natychmiastowo uderzył z narożnika pola karnego. Jałocha obronił, ale tym który powinien dać gospodarzom prowadzenie był Bartłomiej Dudzic. Dobitka z bliskiej odległości okazała się jednak kiksem.

Pojedynek biegowy na lewym skrzydle. Piszczek ściagał się z Marcjanikiem. Lepszy obrońca Arki.

Można było zagrać zdecydowanie lepiej. Nieźle zapowiadającą sie akcję Sandecji, zakończył długim i niecelnym podaniem Berezowskyj.

Kolejny raz w nieprawidłowy sposób zatrzymywany był Marcus Vinicius da Silva. Piękny strzał z 30 metrów oddał Gaston Sangoy , ale Radliński popisał się widowiskową paradą.

Małkowski sfaulował da Silvę ponad 30 metrów od bramki Sandecji. Stały fragment przyniósł kontrowersję. Przyjezdni domagali się podyktowania jedenastki za rzekome zagranie ręką jednego z obrońców. Arbiter był innego zdania.

Dośrodkowanie w pole karne i Piszczek uderzał głową z trudnej pozycji. Słaby strzał nie sprawił jednak bramkarzowi nawet najmniejszych problemów.

Spotkanie poprowadzi Mirosław Górecki (Katowice).