Doliczone trzy minuty.

Raków Częstochowa atakuje, Ruch się broni. To już końcówka meczu.

Zawodnikom Rakowa brakuje zimnej krwi. Przed chwilą mieli kolejną okazję, lecz nie zdołali jej wykorzystać.

Raków cały czas atakuje. Goście wypracowali sobie dobrą okazję, mieli piłkę sześć metrów od bramki, lecz nie zdołali strzelić gola.

Znów świetnie spisał się bramkarz Ruchu Chorzów. Nikołaj Bankow obronił kolejny strzał.

Piłka w bramce Ruchu, ale sędzia odgwizdał spalonego i nie zaliczył tego gola.

Sporo gry w środkowej strefie boiska w ostatnich minutach.

Niespokojnie na trybunach, kibice Rakowa wyrywają krzesełka. A na boisku spokojny początek drugiej połowy.

Początek drugiej połowy.

Znów świetnie interweniował Nikołaj Bankow. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową nie dał się pokonać!

Niecelny strzał z dystansu na bramkę Ruchu. Coraz groźniejsze są akcje Rakowa Częstochowa.

Doskonała okazja dla Rakowa! W sytuacji sam na sam znalazł się Agwan Papikjan. Nikołaj Bankow obronił jednak nogą.

Zamieszanie blisko bramki Ruchu Chorzów. Ostatecznie jednak wynik bez zmian, piłkę przejął bramkarz gospodarzy.

Szybko odpowiedział Giacomo Mello. Dobrze obronił jednak Mateusz Kos.

Zamieszanie w polu karnym Ruchu. Do piłki doszedł Daniel Boateng i po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę!

Blisko było o gola dla Ruchu, a mogła to być bramka samobójcza. Głęboko odetchnęli teraz kibice Rakowa.

Dobrą interwencją w defensywie popisał się Bojan Marković. Uratował swój zespół przed stratą gola.

Groźnie było w polu karnym Ruchu! Z ostrego kąta strzelał jeden z piłkarzy Rakowa, lecz nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.

Chorzowianie wymieniają sporo podań. W ostatnich minutach brakuje im jednak dokładności w rozgrywaniu piłki.

Ruch stara się atakować. Gospodarze rozgrywają piłkę, sporo też strzałów z dystansu, lecz brakuje celności w tych uderzeniach.

Ciekawy początek spotkania. Na strzał przed chwilą zdecydował się Agwan Papikjan, lecz było to uderzenie niecelne.

Raków stara się atakować, Ruch wyprowadza kontry.

Miłosz Przybecki uciekł obronie i znalazł się w sytuacji sam na sam! Uderzył jednak ponad bramką.

Na strzał z pola karnego zdecydował się Vilim Posinković. To było niecelne uderzenie.

Co przed nami w najbliższej kolejce Nice I ligi?

Nice I liga: Ryszard Tarasiewicz wchodzi do gry. Nowy trener kontra weteran

Spotkanie poprowadzi Mariusz Korpalski (Toruń).