Legia Warszawa dzięki zwycięstwu 4:0 nad Piastem Gliwice w zasadzie zamknęła rywalizację w Ekstraklasie. Podopieczni Stanisława Czerczesowa odprawili najgroźniejszego z pretendentów, a na szczególne słowa pochwały zasłużył Kasper Hamalainen, który w końcu zagrał zgodnie z oczekiwaniami.
- Wygląda na to, że jest "pozamiatane", najważniejsze wydarzenia w lidze już za nami. Kasper Hamalainen, do tej pory, w Legii nie zagrał na takim poziomie jak w niedzielę. Miałem wątpliwości, czy on się w ogóle odnajdzie w nowym otoczeniu. Wiedzieliśmy, że Fin ma potencjał, ale wcześniej wyglądał tak, jakby grał na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Tym razem widzieliśmy faceta, który bierze na siebie grę, wychodzi do piłki, rozgrywa i widzi kolegów - komplementował dziennikarz portalu futbolfejs.pl, Dariusz Tuzimek.
Na wyróżnienie zasługuje także golkiper Wojskowych oraz cała formacja obronna. Legia potrafi grać na "0" z tyłu, co daje znaczny komfort graczom ofensywnym.
- Legia ma dobrze zbudowane tyły, mnie bardzo do gustu przypada w ostatnich dniach gra Arkadiusza Malarza. W każdym ważnym spotkaniu poddawany jest poważnemu egzaminowi - dodał Adam Godlewski z "Piłki Nożnej".