- Początek sezonu jeśli chodzi o Sampdorię jest daleki od tego co wszyscy sobie zakładali. Szkoda, bo moje relacje z trenerem układały się bardzo dobrze. Czasami są jednak potrzebne takie radykalne decyzje (przyp. red. zwolnienie trenera) i mam nadzieję, że będzie to z korzyścią dla zespołu - mówi Bartosz Bereszyński pytany o sytuację w klubie. - Zawsze przyjeżdżam na zgrupowanie jako prawy obrońca a to gdzie występuje na boisku to zawsze decyzja trenera. Jestem uniwersalny i selekcjoner z tego korzysta jednak nie ma co ukrywać, że najlepiej czuję się na prawej obronie - dodaje zawodnik tłumaczący na jakiej pozycji czuje się najlepiej.