- Pierwsza połowa była bez fajerwerków. Druga już lepsza. Męcząca dogrywka i absolutny MVP tego spotkania Fede Valverde. Wyciął Alvaro Moratę przed samym polem karnym i uratował swoją drużynę od straty bramki. Wielu powie: "skandal", ale to jest futbol. Na tym polega piłka nożna. Nie ma co się obrażać. Zapłacił za to czerwoną kartką. Urugwajczycy mają to we krwi. Nawet Diego Simeone poklepał po plecach Valverde, gdy ten schodził z boiska - mówił Michał Pol, który oceniał zachowanie Fede Valverde w finale Superpucharu Hiszpanii.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty