Osłabiony brakiem Cristiano Ronaldo, ale za to z tym, który dzisiaj jest na ustach całego piłkarskiego świata. Gareth Bale, bo o nim mowa, po zdobyciu z Realem Madryt Pucharu Króla nazywany będzie już zatem nie tylko Księciem Walli, ale i Madrytu. Po rajdzie lewą stroną boiska w 85. minucie finałowego spotkania z Barceloną strzelił gola zapewniającego Królewskim 19. w historii triumf w tych rozgrywkach.