- Brak Tomasza Kędziory na pewno jest niespodzianką. Wcześniej był podstawowym zawodnikiem. Sousa ewidentnie szukał nowych rozwiązań i można było się spodziewać, że kogoś poświeci. Kadra nie funkcjonowała tak jak powinna i trzeba było coś zmienić, nie można było powoływać tych samych zawodników. Padło na Tomasza Kędziorę. Czy to będzie dobry wybór okaże się dopiero za jakiś czas - mówi Radosław Majdan zapytany o zaskakujące decyzje trenera reprezentacji Polski. - Największym zaskoczeniem jest jednak brak Bartosza Kapustki. Za tym zawodnikiem przemawia zdecydowanie jego forma. W Legii się odbudował i pokazuje sporo boiskowej inteligencji. Mógł dać bardzo dużo reprezentacji - dodaje Majdan.