Reprezentant Francji kontuzjowany po... spacerze z psem. Pechowców było więcej

Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Chodzenie z czworonogiem na spacer może być jednak bardzo niebezpieczne. Przekonał się o tym piłkarz Olympique Lyon i reprezentacji Francji Yoann Gourcuff, który podczas jednego z nich, doznał kontuzji kostki. Tym samym jego szanse na transfer do Arsenalu nieco się zmniejszyły. Francuz nie jest jednak jedynym sportowcem, któremu przytrafiły się dziwne urazy.
Obrońca Swansea Alan Tate był wykluczony z gry przez 6 miesięcy, po tym jak złamał nogę na polu golfowym. Meleks, którym piłkarz się poruszał przewrócił się, a zawodnik pechowo nabawił się kontuzji.
Wydawałoby się, że aktywność poza treningiem jest zatem niewskazana. Tą zasadą kierował się chyba Rio Ferdinand. Były piłkarz Manchesteru United ucierpiał podczas... oglądania telewizji. Anglik uszkodził ścięgno w kolanie, trzymając nogi na stoliku kawowym.
Urazu nogi, a dokładniej stopy, nabawił się były bramkarz Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii Santiago Canizares. Zawodnik opuścił mundial w 2002 roku po tym, jak upuścił w łazience butelkę perfum, a ta uszkodziła ścięgno w palcu u nogi.

Komentarze (0)