Kuriozalna sytuacja w Anglii. Najpierw go wyklinali, potem został bohaterem

Do niecodziennych scen doszło w meczu Carabao Cup pomiędzy Fulham i Tottenhamem. W 55. minucie piłkarz gospodarzy Kenny Tete musiał pobiec do szatni po nowego buta. Mecz nie został przerwany, a "Koguty" wykorzystały grę w przewadze i doprowadziły do wyrównania. Sam Tete odpłacił się w serii rzutów karnych, gdy zdobył gola na wagę awansu. Zobacz obie sytuacje.

Komentarze (0)