- Wszystko fajnie, wszystko ok, ale ta wygrana nic nam jeszcze nie mówi - mówi po pokonaniu 5:1 Estonii Piotr Żelazny. Eksperci tonują nastroję podkreślając nikłą jakość piłkarską naszych rywali. - W boskie byłby dawno rzucony ręcznik - kwituje Michał Listkiewicz.