W przegranym 0:1 meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów trener Liverpoolu Brendan Rodgers wystawił rezerwowy skład. Według przepisów UEFA w tych prestiżowych rozgrywkach szkoleniowcy mają obowiązek posłać do boju najsilniejsze zestawienie. - Raczej obędzie się bez większych konsekwencji, choć federacja może znaleźć jakiś paragraf. Takie sprawy są nie do udowodnienia - powiedział Rafał Nahorny, ekspert nc+.