Sandra Spa Pogoń i Górnik po raz drugi w ciągu tygodnia zmierzyły się ze sobą. W pierwszym starciu tych drużyn zdecydowanie lepsza była ekipa z Zabrza. Wówczas podopieczni Marcina Lijewskiego byli organizatorem turnieju. Tym razem zespoły z PGNiG Superligi Mężczyzn zagrały na Dolnym Śląsku.
Od pierwszego gwizdka arbitrów spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg. Faworyzowani zabrzanie nie potrafili wypracować sobie wyższej zaliczki niż 2 bramki. W tym czasie dużą aktywnością wykazywał się Dmytro Artemienko. W Pogoni w tę rolę wcielił się z kolei Władysław Zalewski. W 20. minucie rywalizacji tablica świetlna wskazała stan 8:10 i to nie był jedyny raz, kiedy to Portowcy byli na prowadzeniu. Pierwszą połowę przegrali jednak 13:15.
Po zmianie stron nadal był to bardzo wyrównany pojedynek. Na tablicy bardzo często wyświetlał się remis. Kiedy zaś w 48. minucie Artemienko trafił na 24:21, Górnik nie pozwolił sobie roztrwonić tej przewagi. Na pochwały zasłużyli obaj skrzydłowi szczecinian, Patryk Krok oraz Dawid Krysiak. Bardzo aktywny na lewym rozegraniu był Jakub Polok. Swoje zrobił bramkarz Pogoni, Maksym Wiunik.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
Po drugiej stronie parkietu mocnym punktem był też Dmytro Ilczenko, który występuje na pozycji kołowego (oddał 6 celnych rzutów). Dużo dobrego do gry wniósł Rennosuke Tokuda - nowy nabytek w ekipie Lijewskiego.
Wygrana Górnika nad Pogonią sprawiła, że zespół ten zagra w sobotnim finale z wygranym z pary Chrobry Głogów - HBC Ronal Jicin.
28. Memoriał im. Ryszarda Matuszaka w Głogowie, 1. mecz:
Górnik Zabrze - Sandra Spa Pogoń Szczecin 28:24 (15:13)
Górnik: Liljestrand, Kazimier, Wyszomirski - Szabat 1, Łyżwa, Mauer 2, Artemienko 8, Krawczyk 2, Mrozek, Baczko 3, Tokuda 3, Kaczor, Kohrs, Bykowski, Ilczenko 6, Wąsowski, Rutkowski 3, Przytuła.
Kary: 8 min. (Wąsowski - 4 min., Kaczor, Bykowski - 2 min.).
Sandra Spa Pogoń: Jagodziński, Arsenić, Wiunik - Krok 4, Wrzesiński 3, Kapela 2, Zalewski 3, Krupa 1, Wiśniewski, Jasiński 2, Krysiak 5, Nowak, Markowski 1, Mitruczuk, Polok 3.
Kary: 2 min. (Kapela).
Czytaj więcej:
--> Zaciąg z Ukrainy z trenerem na czele. Tak budują klub na Superligę
--> Nowa gwiazda Łomży Industrii poczeka na debiut