Nowy projekt w PGNiG Superlidze. Beniaminek może zaskoczyć

WP SportoweFakty / Maciej Kmita / Na zdjęciu: zawodnicy Arged KPR-u Ostrovii
WP SportoweFakty / Maciej Kmita / Na zdjęciu: zawodnicy Arged KPR-u Ostrovii

Po trzech latach w końcu odmiana, PGNiG Superliga otworzyła swoje wrota przed pierwszoligowcem. KPR Arged Ostrovia mozolnie pracowała na awans i chce na dłużej zadomowić się w krajowej czołówce.

To nie jest projekt stworzony na chybcika, byle przebić się do elity. W Ostrowie od co najmniej 2-3 lat było coraz głośniej o superligowych aspiracjach, zespół plasował się w czołówce pierwszej ligi, brakowało tylko środków, by spełnić wymagania licencyjne. Przed sezonem 2021/22 klub definitywnie obrał kierunek na awans i mniej więcej od początku 2022 roku, gdy Ostrovia kolekcjonowała zwycięstwa w Lidze Centralnej, stało się jasne, że PGNiG Superliga przyjmie w swoje szeregi pierwszoligowca. I całe szczęście, bo przez ostatnie trzy sezony zapanowała stagnacja. Mielecka Stal po kilku latach igrania z ogniem nie wytrzymała próby sił z ligowymi rywalami. Zastępująca ją Ostrovia powinna wnieść nową jakość do rozgrywek.

Beniaminek to nie tylko klub z uznanymi nazwiskami, o których za chwilę. Przede wszystkim dominuje przemyślana strategia. Prezes Jakub Kaszuba mówił nam jakiś czas temu: - Nie jest sztuką awansować i po roku z hukiem spaść z Superligi. Chcemy zadomowić się w niej, stąd od dawna planowaliśmy nasze ruchy.

Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski będzie nowicjuszem tylko z nazwy. Władze zadbały, by każdą pozycję obsadzał gracz z większym lub mniejszym doświadczeniem w Superlidze (z naciskiem na to pierwsze), najlepiej utożsamiany z Ostrowem (jak Marek Szpera i Bartłomiej Tomczak). O sile rozegrania beniaminka będą stanowić wspomniany Szpera, człowiek do tej pory niezastąpiony w Kaliszu i kolejny były reprezentant Polski Łukasz Gierak. Na skrzydle jeszcze bardziej doświadczony Bartłomiej Tomczak, zbliżający się do dwóch dekad w Superlidze, acz wciąż gwarantujący sowity dorobek w całym sezonie. W bramce stanie kolejny ligowy rutyniarz Mikołaj Krekora, w obronie ma rządzić Krzysztof Misiejuk.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski wrócił do korzeni! Tylko spójrz na to

Jedna sprawa to transfery, druga stabilność składu. Po awansie nikt nie pomyślał, żeby przez szatnię przeszedł huragan. Wręcz przeciwnie, pozostawiono skład z wszystkimi architektami awansu. Niektórzy, jak Kamil Adamski, Damian Pawelec, Ksawery Gajek i Artur Klopsteg w dużym zakresie posmakowali już Superligi, odbudowali się w Lidze Centralnej i zamierzają przypomnieć o swoim istnieniu w elicie.

Ostrovia to także nowe nazwiska, które od lat dobijały się do jej bram. Patryk Marciniak rokrocznie zajmował miejsca w czołówce strzelców, pytali o niego silniejsi, ale do Superligi dostał się w końcu z macierzystym klubem. Na zapleczu dobre wrażenie zostawili też Ksawery Gajek oraz Mikołaj i Jakub Przybylscy, drugie podejście do elity zrobi Dawid Balcerek, któremu trudno było przebić się w Gwardii Opole. Rękę na wszystkim trzyma trener Maciej Nowakowski, pracujący razem z Rafałem Stempniakiem.

Wyniki sparingów tylko potwierdzają, że Ostrovia nie zamierza okupować dolnych rejonów tabeli. Na rozkładzie Gwardia Opole, Piotrkowianin, Zagłębie Lubin i Torus Wybrzeże Gdańsk, czyli potencjalni rywale do spokojnego utrzymania, a może nawet do miejsca w czołowej ósemce.

- Wyniki wynikami, ale cieszy mnie przede wszystkim, że nasza gra wygląda dobrze. Wszystko się zazębia, coraz lepiej funkcjonuje mieszanka rutyny z doświadczeniem. Wiadomo, że chcemy wywalczyć utrzymanie. Co więcej, to tylko na nasz plus. Kto może zaskoczyć? Chciałbym, żeby tak mówiło się o całej Ostrovii, nie pojedynczych nazwiskach - komentuje dla nas trener Nowakowski.

Celem nr 1 jest oczywiście utrzymanie, ale wydaje się, że beniaminka stać na dużo, przynajmniej na własnym terenie. To kolejny pozytywny aspekt jej obecności w rozgrywkach. Superliga wzbogaciła się o ośrodek z nowym obiektem i pełnymi trybunami (a to nie jest regułą). W Lidze Centralnej pojawiało się ponad 1000, a nawet 2000 widzów, co w skali krajowej jest świetnym wynikiem.

Skład KPR Arged Ostrovii Ostrów Wlkp. na sezon 2022/23:
Bramkarze: Mikołaj Krekora, Dawid Balcerek, Jakub Zimny
Obrotowi: Damian Pawelec, Krzysztof Misiejuk, Filip Wadowski, Mateusz Wojciechowski
Rozgrywający: Marek Szpera, Łukasz Gierak, Jakub Przybylski, Mikołaj Przybylski, Kamil Adamski, Ksawery Gajek, Patryk Marciniak
Skrzydłowi: Artur Klopsteg, Bartłomiej Tomczak, Kacper Krawczyk, Mikołaj Bestian, Mikołaj Szych, Przemysław Urbaniak

ZOBACZ:
Przebudowa w Unii Tarnów
Stefan Dodić w nowym klubie

Komentarze (0)