Edward Koziński: Czekają nas coraz trudniejsze zadania

Szczypiorniści Nielby Wągrowiec przygotowują się do sobotniego meczu ligowego z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. W tym tygodniu żółto-czarni planują odbyć siedem treningów.

Piotr Werda
Piotr Werda

Codziennie, bo od poniedziałku do piątku w hali wągrowieckiego OSIR-u nielbiści odbywają zajęcia wieczorne (o godzinie 19:00). Dodatkowo we wtorek i środę trening poranny o godzinie 10:00. - Ze względu na poniedziałkowy mecz, który odbył się w poprzednim tygodniu w Kwidzynie nasz cykl treningowy został zmieniony. Do kolejnego meczu przygotowujemy się już jednak normalnie. W poniedziałek mieliśmy rozruch i odnowę biologiczną. Od dziś normalny trening - poinformował po wtorkowym treningu Edward Koziński - trener Nielby.

- Cały czas przeglądam spotkania z udziałem naszych sobotnich rywali. Zawodnicy będą oglądać te taśmy w piątek. Na pewno zajrzymy też do nich w czasie wyjazdu na mecz. Od strony "teoretycznej" będziemy bardzo dobrze przygotowani. Zawodnicy cały czas ciężko pracują, wylali mnóstwo potu. Dlatego też od strony "fizyczno-taktycznej" również będzie dobrze. Nie sądzę, że może być jakaś "wpadka" z naszej strony, że zagramy bardzo źle w najbliższym meczu. Widać, że zespół jako całość dojrzewa w swojej pracy, w swoim zachowaniu itd. Przewiduję, że troszeczkę możemy "iść do przodu". Są to jednak tylko i wyłącznie moje przypuszczenia, które opieram na podstawie odbytych treningów. Mecz zweryfikuje czy miałem rację. Zobaczymy na jakim etapie jesteśmy...

Wągrowiecki szkoleniowiec uważa, że spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim będzie bardzo zacięte i niesłychanie trudne. - Kolejny mecz będzie dla naszej drużyny jeszcze trudniejszy, niż z Głogowem. Kto wygra? Trudno powiedzieć... Za naszym przeciwnikiem przemawia atut własnej hali. Aby wygrać musimy zagrać jeszcze lepiej, niż z Chrobrym. Chociaż nasze ostatnie spotkanie statystycznie wyszło bardzo dobrze.

- Nastroje w drużynie, jak po każdym wygranym meczu są bardzo dobre. Warto się cieszyć ze zwycięstwa. Jednak wczoraj na odprawie uprzedziłem zawodników, że przed nami są trudniejsze zadania. Liga tak się dla nas ułożyła, że czekają nas coraz cięższe spotkania. Nie można liczyć na to, że przyjedziemy do Piotrkowa i łatwo zgarniemy dwa punkty dlatego bo odeszło od nich kilku graczy. Przecież drużyna Piotrkowianina pozyskała znaczących piłkarzy. Po pobycie w Niemczech powrócił Paweł Laskowski - były zawodnik dawnej Anilany Łódź. To jest szczypiornista, który na polskim rynku się liczy. Ich dużym atutem jest również Matyjasik. Kupili skrzydłowego, który grał doskonale w Stali Mielec - jest to Tomasz Mróz. Udało im się zdobyć dwóch zawodników z Płocka. Nasz przeciwnik "nie przespał" przerwy na nowe transfery. Przygotowali się bardzo dobrze do rozgrywek, bo wiedzieli jakie trudne zadania ich czekają. Jedziemy więc z szacunkiem dla rywala i z ambicją aby wygrać. Jaki będzie wynik? To w 60 minucie odpowiem... - jak zwykle z żartem zakończył swoją wypowiedź trener.

Zespół Nielby Wągrowiec wyjeżdża na mecz w sobotę rano, pomiędzy godziną 10:00, a 10:30. - Nie będziemy się spieszyć. Po drodze zjemy obiad. Będziemy na miejscu na około godzinę przed rozpoczęciem spotkania.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×