Trudno było oczekiwać od zawodników z Kalisza zwycięstwa w Puławach. W pierwszym meczu obu zespołów 29:24 wygrały Azoty, które w XXI wieku na 12 spotkań z kaliszanami zwyciężyły 11-krotnie. W tabeli zawodnicy z województwa lubelskiego plasują się na 4. pozycji i walczą o podium, a kaliszanie po czterech kolejnych porażkach na koniec 2022 roku zajmują 11. miejsce, z zaledwie trzypunktową przewagą nad miejscem barażowym.
Od początku mecz był jednak wyrównany. Swoje okazje potrafił wykorzystać m.in. Piotr Krępa, a gdy w 16. minucie karnego wykorzystał Mateusz Góralski, na tablicy wyników widniał już rezultat 10:8 dla gospodarzy. Puławianie potrafili jednak wrócić bardzo szybko do gry i zaczęli dominować na boisku.
Po serii pięciu bramek z rzędu, podczas której po dwa razy trafili Iwan Burzak i Bartosz Kowalczyk, trener Paweł Noch drugi raz w ciągu ośmiu minut poprosił o czas. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego rezultatu. Wciąż przeważali puławianie, którzy wygrali I połowę 20:15 - jej wynik ustalił Piotr Jarosiewicz z rzutu karnego.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Po zmianie tron ponownie przeważali goście, którzy szybko podwyższyli przewagę do siedmiu bramek różnicy. Energa MKS się jednak nie poddała. Zespół trenera Nocha rzucił cztery bramki z rzędu i do tego czerwoną kartkę zobaczył Rafał Przybylski.
Azoty Puławy nie pozwoliły jednak na emocjonującą końcówkę i ponownie zbudowali swoją przewagę, która wyniosła ponownie siedem bramek różnicy. Ostatecznie faworyci wygrali 38:31 i wciąż są w grze o brązowy medal.
Energa MKS Kalisz - KS Azoty Puławy 31:38 (15:20)
Energa MKS: Szczecin (5/27 - 19%), Hrdlicka (2/18 - 11%) - Krępa 6, M.Pilitowski 5, Wróbel 4, Bezer 4, Góralski 4, Grizelj 3, Zieniewicz 2, Bekisz 2, Drej 1 oraz Adamczyk, K.Pilitowski, Kus, Kamiński, Kużdeba.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min. (Grizelj, Bezer, Karpiński - po 2 min.).
KS Azoty: Koszowy (5/23 - 22%), Borucki (1/14 - 7%) - Zivkovic 7, Kowalczyk 6, Jarosiewicz 5, Valles 4, Janikowski 4, Burzak 3, Adamski 3, Marciniak 2, Przybylski 2, Fedeńczak 1, Górski 1 oraz Antolak.
Karne: 3/4.
Kary: 16 min. (Przybylski 6 min. - cz.k., Burzak 4 min. - cz.k., Adamski 4 min., Zivković 2 min.).