Przełamanie MKS-u. Krzysztof Szczecina bohaterem końcówki

WP SportoweFakty / Krzysztof Kempski / Na zdjęciu: szczypiorniści Energi MKS Kalisz podczas rozmowy z trenerem
WP SportoweFakty / Krzysztof Kempski / Na zdjęciu: szczypiorniści Energi MKS Kalisz podczas rozmowy z trenerem

Energa MKS Kalisz w końcu ze zwycięstwem w rundzie wiosennej. Drużyna Pawła Nocha pokonała Chrobrego Głogów i oddaliła się od strefy spadkowej.

Po serii wiosennych porażek kaliszanie niebezpiecznie zbliżyli się do strefy spadkowej, dali się wyprzedzić Zagłębiu Lubin i pozostawali w zasięgu przedostatniego Piotrkowianina. Po 17. kolejce MKS może jednak trochę odetchnąć.

Niewielkie prowadzenie udało się utrzymać dzięki kapitalnej interwencji golkipera kaliszan. Paweł Paterek swobodnie przedarł się przez obronę i na 20 sekund przed końcem mógł zapewnić Chrobremu remis. Przed rozgrywającym wyrósł jednak Krzysztof Szczecina i uratował kolegom prowadzenie.

Tytuł MVP powędrował jednak w ręce Jędrzeja Zieniewicza. Lider drugiej linii MKS-u zagrał tak, jak przyzwyczaił w pierwszej części sezonu. Rzucił dziewięć bramek - co chyba jeszcze ważniejsze, aż cztery w ostatnich wyrównanych 10 minutach, często z niełatwych pozycji. Coraz istotniejszą rolę odgrywa najmłodszy z rozgrywających Gracjan Wróbel. Wychowanek znowu wypadł obiecująco, nie tylko jeśli chodzi o zdobycze bramkowe.

Głogowianie zagrali przeciętne zawody w ataku, ożywienie w ich grę wprowadził dopiero zmiennik Wojciech Dadej. Skuteczności brakowało za to dotychczasowym liderom Paterkowi i Tilte.

Chrobry Głogów - Energa MKS Kalisz 25:26 (13:13)

Chrobry: Derewiankin (7/30 - 23 %), Stachera (0/1) - Dadej 5, Matuszak 5, Zdobylak 4/1, Skiba 3, Grabowski 2, Tilte 2, Paterek 2, Otrezow 1, Styrcz 1, Warmijak, Orpik, Jamioł, Klinger, Kosznik

Energa MKS: Szczecina (6/31 - 19 %) - Zieniewicz 9, Wróbel 5, Bekisz 4, K. Pilitowski 3, Krępa 3, Grizelj 1, Drej 1, Bezer, Adamczyk, M. Pilitowski, Kus, Karpiński, Kużdeba

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni

Komentarze (0)