Nie sprawdził się w Płocku, odżył w Hiszpanii. Znana przyszłość Fernandeza?

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu od prawej: David Fernandez
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu od prawej: David Fernandez

Wygląda na to, że jeszcze przynajmniej przez rok David Fernandez nie wróci do płockiej Wisły z wypożyczenia do Ademar Leon.

Hiszpan zapracował na miano jednego z największych niewypałów transferowych Nafciarzy ostatnich lat. Odkąd w sezonie 2020/21 David Fernandez przeniósł się do Płocka, więcej czasu spędził na zwolnieniu niż na boisku, a gdy wychodził w siódemce wicemistrzów Polski, to nie zachwycał. Wprawdzie jesienią w 2021 roku Hiszpan spisywał się lepiej i Wisła podpisała z nim nową umowę, ale potem popadł w przeciętność (m.in. słabo zagrał w meczu z Łomżą Industrią Kielce, decydującym o tytule mistrzowskim) i znowu dopadły go kontuzje.

Na sezon 2022/23 Fernandez trafił na wypożyczenie do byłego klubu Abanca Ademar Leon, gdzie czuje się wyraźnie lepiej. Jest trzecim strzelcem zespołu i według dziennikarzy portalu cadenaser.com także kolejny rok spędzi na wypożyczeniu. Hiszpanie twierdzą, że wszystko zostało już ustalone między agentem zawodnika a płockim klubem.

Umowa Fernandeza z Wisłą obowiązuje do 2025 roku. Nafciarze mają zakontraktowanych dwóch prawych rozgrywających - Czecha Tomasa Pirocha i przestawionego z prawego skrzydła Michała Daszka, z wypożyczenia do Bregenz wróci też młody Serb Uros Mitrović (ale jego przyszłość nie jest znana).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty