W debiutanckim sezonie w PGNiG Superlidze Kobiet MKS PR URBIS Gniezno zajął ósme miejsce w tabeli. Tym samym zespół osiągnął cel w postaci bezpiecznego utrzymania.
Prace nad budowaniem kadry na kolejny sezon działacze klubowi zainicjowali z myślą walki o wyższe cele. Pomóc ma w tym m.in. Nikola Szczepanik, która do pierwszej stolicy Polski trafiła ze Startu Elbląg.
- Przejście do Gniezna jest dla mnie dużym wyzwaniem. Traktuję to jako kolejny krok w rozwoju swojej kariery. Liczę, że rozwinę się w tym klubie i że dołożę cegiełkę do osiągania kolejnych sukcesów - powiedziała w rozmowie z mediami MKS-u.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Zawodniczka wyznała również, że wie, o co będzie walczyć gnieźnieńska drużyna.
- Cele zostały nakreślone. Na pewno chcemy powalczyć o wyższą lokatę niż była w tym sezonie. Chcemy znaleźć się w pierwszej szóstce. Co będzie dalej? Może jakieś zaskoczenie, może jakaś lokata wyżej - zauważyła.
A co jest dla niej priorytetem? - Osobiście najbardziej zależy mi na rozwoju. Liczę, że tak będzie. Chcę pomóc na tyle, na ile będę mogła, by jak najwyżej zajść drużynowo - podsumowała Nikola Szczepanik.
MKS do tej pory ogłosił dwa transfery. Oprócz Szczepanik, zespół wzmocniła też bramkarka Aleksandra Hypka.
Czytaj także:
> Kto wypadł najlepiej? Oto frekwencja w sezonie 2022/2023 w PGNiG Superlidze Kobiet
> Oficjalnie: MKS PR URBIS Gniezno z pierwszym wzmocnieniem