Bardzo ciekawie zapowiadały się wszystkie cztery spotkania MŚ piłkarek ręcznych kobiet 2023, które zaplanowano na poniedziałek (4 grudnia) o godzinie 20:30. W końcu mierzyły się ze sobą zespoły, posiadające komplet zwycięstw.
Emocji nie było w dwóch meczach. Reprezentacja Polski kobiet była bezradna w starciu z Niemkami, z którymi przegrał aż 17:33. Podobnym wynikiem zakończył się pojedynek Holenderek z Czeszkami (33:20).
Z kolei w roli faworyta mecz z reprezentacją Czarnogóry rozpoczęły Węgierki. I po pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że może stać się im krzywda, bo miały trzy bramki więcej (10:7).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia
W drugiej połowie seria trafień sprawiła, że Czarnogóra z wyniku 8:11 zrobiła 14:11. I od tego momentu rywalizacja przebiegała pod dyktando szczypiornistek z tego kraju. Ich przewaga się jeszcze powiększyła (19:14) i do samego końca Węgierki pozostały bezradne, przegrywając 18:24 i zajmując tym samym niespodziewanie drugie miejsce w grupie.
Łatwo, szybko i przyjemnie w starciu z reprezentacją Słowenii nie miały faworyzowane Francuzki. Mimo że w pewnym momencie prowadziły 14:10, to ostatecznie zeszły na przerwę z przewagą dwóch trafień (17:15).
Po zmianie stron Trójkolorowe odskoczyły (21:16). Od tego momentu rywalki tylko na chwilę zbliżyły się na dwa "oczka". Ostatecznie Słowenki przegrały 27:31, ale faworytki musiały się namęczyć.
Reprezentacja Czarnogóry kobiet - Reprezentacja Węgier kobiet 24:18 (7:10)
Reprezentacja Holandii kobiet - Reprezentacja Czech kobiet 33:20 (14:8)
Reprezentacja Francji kobiet - Reprezentacja Słowenii kobiet 31:27 (17:15)