Polki również zagrają w fazie zasadniczej mistrzostw świata, ale one do akcji wkroczą w czwartek i postarają się zrehabilitować za ostatnią porażkę z niemiecką reprezentacją. Przypomnijmy, że nasze zawodniczki przegrały 17:33 (---> RELACJA) i do kolejnej rundy awansowały z drugiego miejsca, zabierając ze sobą dwa "oczka".
W środę o cenne punkty rywalizowały za to zespoły z grupy drugiej oraz czwartej. Ukrainki stawiały opór Czeszkom jedynie przez pierwszy kwadrans i musiały pogodzić się z porażką. Znakomity mecz rozegrały Marketa Jerabkova, Veronika Mala oraz Sabrina Novotna, która broniła z 50-procentową skutecznością.
Komfortowy dystans szybko zbudowały sobie również Słowenki, które pokonały Koreę Południową. Eun Hee Ryu to za mało, żeby myśleć o końcowym sukcesie. Zawodniczka Gyori Audi Eto KC na bramkę rywalek oddała aż 21 rzutów, z czego dwanaście zakończyło się pomyślnie. Słowenia grała bardziej zespołowo, a do tego miała solidne wsparcie golkiperek. Świetną zmianę dała chociażby Amra Pandżić.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisowa para poleciała do raju. Co za zdjęcia!
Rozpoczęła się także rywalizacja w tak zwanym "pucharze pocieszenia", czyli President Cup. W meczu Kazachstan - Kongo padły łącznie aż 73 bramki. Oba zespoły zupełnie zapomniały o defensywie i urządziły sobie strzeleckie koncerty. O jedno trafienie lepsze były Kongijki.
Grupa II
Korea Południowa - Słowenia 27:31 (14:19)
Najwięcej bramek: dla Koreanek - Eun Hee Ryu 12, Eunjoo Shin i Bitna Woo 5; dla Słowenek - Tamara Mavsar 9, Alja Varagić 7.
Grupa IV
Ukraina - Czechy 23:30 (11:15)
Najwięcej bramek: dla Ukrainek - Tamara Smbatian 5, Julia Andrijczuk 4; dla Czeszek - Marketa Jerabkova 9, Veronika Mala 8.
President Cup
Kazachstan - Kongo 36:37 (18:15)
Czytaj także:
Polki powalczą o ćwierćfinał. Sprawdź, kiedy i z kim zmierzą się w drugiej rundzie
MŚ 2023. Trener Polek przeprasza. "Niemki zagrały fenomenalnie"