Najpierw w szesnastej minucie spotkania podczas akcji ofensywnej, zawodnik Śląska, Mateusz Frąszczak dość niefortunnie upadł na parkiet. Szczypiornista po dłuższej chwili opuścił parkiet z grymasem bólu, by chwilę potem zostać odwiezionym do szpitala. Jak się okazało, wrocławianinowi wypadł bark i z pewnością czeka go przerwa w występach.
Z kolei w drugiej połowie, czternaście minut przed końcem spotkania, Igor Petricheev zderzył się z jednym z wrocławian i padł na parkiet, długo się z niego nie podnosząc. Mołdawianin doznał urazu kręgosłupa, który wydaje się bardzo poważny, bowiem bezpośrednio po wypadku zawodnik nie miał czucia w nogach. Reprezentant Piotrkowianina, podobnie jak Frąszczak, został odtransportowany do szpitala.