W niedzielę, 26 maja w naszym kraju wszystkie oczy zwrócone były na rewanżowe spotkanie finałowe Orlen Superligi mężczyzn. W nim za sprawą rzutów karnych lepsza okazała się Orlen Wisła Płock, która ostatecznie przerwała hegemonię Industrii Kielce w Orlen Superlidze (relacja TUTAJ)
Na ten sam dzień zaplanowano jednak również decydujące zmagania w ramach Ligi Europejskiej. Natomiast w sobotę odbył się półfinałowe spotkania, po których jasne stało się, że o tytuł powalczą dwa niemieckie zespoły - SG Flensburg-Handewitt i Fuechse Berlin.
Pierwszy z wymienionych finalistów w półfinale odprawił rumuńskie Dinamo Bukareszt 38:32. Z kolei w drugim półfinale doszło do niemieckiej rywalizacji, w której Flensburg ograł Rhein-Neckar Loewen 33:24. Tym samym o tytuł walczyły dwie ekipy z największą siłą rażenia.
ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką
Po premierowej odsłonie finału nie wiedzieliśmy nic. Na początku meczu inicjatywę przejęło Rhein-Neckar Loewen, ale w końcu do głosu doszedł także Flensburg, który zszedł na przerwę z prowadzeniem 15:14.
Krótko po wznowieniu gry prowadzący zespół odskoczył (17:14). Tym razem jednak Fuechse było w stanie odrobić stratę i rozpocząć zmagania od początku (23:23). Tyle tylko, że wówczas nadszedł pierwszy cios od faworytów.
Momentalnie udało im się wyjść na 26:23. Wynik ten się utrzymywał do czasu, aż przewaga Flensburga wynosiła pięć bramek (31:26). Zwrotu akcji nie było i klub ten ostatecznie zwyciężył 36:31.
Podium Ligi Europejskiej zostało zdominowane przez niemieckie ekipy. W meczu o 3. miejsce Rhein-Neckar Loewen po zaciętej batalii okazało się lepszy od Dinama Bukareszt 32:31.
Liga Europejska, final four:
Mecz o 1. miejsce:
SG Flensburg-Handewitt - Fuechse Berlin 36:31 (15:14)
Mecz o 3. miejsce:
Dinamo Bukareszt - Rhein-Neckar Loewen 31:32 (15:18)