Jarosław Cieślikowski: To była ciekawa konfrontacja w perspektywie turnieju w Rosji

Zwycięstwo i dwie porażki porażki to bilans młodzieżowej reprezentacji Polski po kontrolnych meczach z Rosjanami. Dla szczypiornistów było to drugie zgrupowanie z nowym szkoleniowcem Jarosławem Cieślikowskim.

Była to więc okazja do jeszcze lepszego poznania się z zawodników z trenerem. Trójmecz z Rosją to jeden z etapów przygotowań do przyszłorocznych Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Biało-czerwoni w swojej grupie zmierzą się między innymi właśnie z Rosjanami. - Potrafiliśmy zagrać z nimi dobre, równe mecze. To ciekawa konfrontacja w perspektywie turnieju w Rosji. Tylko jeden zespół awansuje do finałów. Los tak sprawił, że zakontraktowaliśmy wcześniej mecze właśnie z takim rywalem. Na pewno oba zespoły się dobrze poznały - mówi Jarosław Cieślikowski, który podkreślił, że podobnych konsultacji szkoleniowych chce organizować jak najwięcej.

W trzech rozegranych pojedynkach szkoleniowiec biało-czerwonych nie mógł skorzystać z usług kilku podstawowych zawodników. Na zgrupowaniu kadry nie mogli pojawić się między innymi Michał Bałwas i Krzysztof Łyżwa, którzy nie dostali zwolnienia ze swojego czeskiego klubu Banik Karvina. Inni gracze natomiast nie mogli zagrać z powodu kontuzji. - Łyżwa jest graczem, który dużo wniesie do zespołu. Są jeszcze zawodnicy kontuzjowani, jak Pilitowski i Giela, którzy dojdą na kwietniowe eliminacje, o ile oczywiście wygrają rywalizację o miejsce w składzie - mówi trener młodzieżowej reprezentacji.

Jeszcze w tym roku kadrę czeka jedno spotkanie. Biało-czerwoni w okresie świąteczno-noworocznym wyjadą na turniej do Rumunii. Na styczeń 2010 zaplanowano dwie konsultacje szkoleniowe. - Pierwsza będzie przebiegała pod kątem przygotowania taktycznego. Druga to turniej w Szwajcarii - zdradza Cieślikowski.

Komentarze (0)