Zabrakło niewiele. Zdecydowały sekundy i nos trenera

WP SportoweFakty / Marcin Woźniak / Na zdjęciu Magdalena Nurska
WP SportoweFakty / Marcin Woźniak / Na zdjęciu Magdalena Nurska

Młyny Stoisław z drugą przegraną w Orlen Superlidze Kobiet. Koszalinianki tym razem nie sprostały ekipie z Gniezna. Bohaterką została Malwina Hartman.

Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego przystępowały do swojego drugiego spotkania w ORLEN Superlidze Kobiet w nieco innych nastrojach. Te zmieniły się głównie przez personalia. W końcu szkoleniowiec miał w kim wybierać.

Szansy debiutu nie miała jednak Elif Sila Aydin, choć jej nazwisko zostało wpisane do przedmeczowego protokołu. Kibiców w hali przy Śniadeckich mogła za to pokazać się Zofia Csavar. Jej występ wypadł średnio. Co prawda dołożyła 4 bramki, ale wykonała aż 8 prób.

Zaczęło się od szybkich trafień z obu stron. Niestety, później ze skutecznością w obu obozach było bardzo różnie. Znowu na swoje dobre indywidualne statystyki pracowała Natalia Filończuk. Robert Popek początkowo postawił na Darię Konieczną, ale dopiero wejście Aleksandry Hypki odbiło się na wyniku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Do przerwy kluczowy był fragment między 20. a 23. minutą rywalizacji. Miejscowe odjechały ekipie z Gniezna na 4 trafienia (13:9). Do szatni zeszły zaś przy stanie 15:13. Szybko okazało się, że te zawody będą bardzo emocjonujące do samego końca. Gospodynie były trochę same sobie winne. Znowu kłaniała się skuteczność, ale nie tylko, bo i błędy podania, które kończyły się kontrami.

Kluczowy dla rezultatu okazał się czas wzięty przez Popka. Do końca pozostało tylko 11 sekund. Zwycięstwo gościom dała próba Malwiny Hartman. - Tak to miało wyglądać, jeszcze buzują we mnie emocje. Bardzo się cieszę, że wyszła nam ta ostatnia akcja - skomentowała.

Orlen Superliga Kobiet, 2. kolejka:

Młyny Stoisław Koszalin - MKS URBIS Gniezno 25:26 (15:13)

Młyny Stoisław: Filończuk, Klarkowska, Nowicka - Mączka 6, Haric, Choromańska 2, Csavar 4, Koper 2, Szynkaruk, Rycharska 1, Żmijewska 1, Lasek 5, Furmanets 3, Lemiech 1.
Karne: 2/4.
Kary: 4 min. (Rycharska, Furmanets - 2 min.).

MKS Urbis: Hypka, Konieczna - Bartkowiak 4, Musiał, Szczepanik 2, Kuriata, Cygan 4, Głębocka 1, Lipok 3, Nurska 5, Hartman 4, Matysek 3.
Karne: 2/4.
Kary: 4 min. (Matysek).

Sędziowie: M. Orzech i R. Orzech (obaj z Gdańska).
Widzów: 950.

Czytaj więcej:
--> Kuptel nie przebierał w słowach
--> Opolanie jednymi z największych zaskoczeń

Komentarze (1)
avatar
Andy_Faya
16.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ostatnia bramka to majstersztyk.