Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych obecnie szykuje się już do zmagań w ramach ME 2024. Turniej odbędzie się w listopadzie, a zgrupowanie zorganizowane pod koniec września było pierwszym od pięciu miesięcy.
Po dniach spędzonych w naszym kraju Biało-Czerwone ruszyły do Czech na towarzyski turniej. Zmagania tam Polki rozpoczęły od zwycięstwa z reprezentacją Islandii (26:15), a kolejnego dnia ograły także gospodynie (28:25).
Na zakończenie rywalizacji podopieczne Arne Senstada, które były już pewne końcowego triumfu w turnieju, zmierzyły się z wicemistrzyniami Czech, czyli zespołem Hazena Kynsvart. To efekt tego, że ze startu w imprezie wycofała się reprezentacja Egiptu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
Nasz selekcjoner wykorzystał to spotkanie, by dać szansę zawodniczkom, które w ostatnich dniach większość czasu przebywały na ławce rezerwowych. Mimo to szybko udało im się zbudować przewagę, bo po 5. minutach było 5:1.
Przewaga Polek powiększała się raz po raz. W trakcie pierwszej połowy wyjątkowe, 100. trafienie w barwach narodowych zanotowała Dagmara Nocuń. Z kolei pierwsze bramki rzuciły Karolina Jureńczyk oraz Daria Przywara. Ostatecznie Biało-Czerwone zeszły na przerwę z prowadzeniem 15:7.
Po zmianie stron czeski zespół nie był w stanie wskórać za wiele. Wysoka przewaga Biało-Czerwonych utrzymywała się przez cały czas i to nie zmieniło się do samego końca.
Ostatecznie reprezentacja Polski zakończyła spotkanie zwycięstwem 29:20. Dzięki temu nasze szczypiornistki wrócą z Czech w dobrych humorach, bo wygrały wszystkie mecze.
Polska - Hazena Kynsvart 29:20 (15:7)
Polska: Zima, Płaczek, Wdowiak – Olek, Galińska, Kobylińska, Balsam, Matuszczyk, Górna, Tomczyk, Przywara, Cygan, Urbańska, Michalak, Uścinowicz, Jureńczyk, Nocuń